Włodzimierz Cimoszewicz o podpisaniu przez prezydenta ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. "Upodlenie Polski na oczach Europy i sporej części świata"

"Wszedł cham w zabłoconych gumofilcach do salonu, wypróżnił się i rechocząc, mówi: nic mi nie zrobicie". Według Cimoszewicza podpisanie decyzji przez prezydenta, to reakcja na wcześniejszą decyzję Komisji Europejskiej, która w środę zabrała głos w sprawie reformy sądownictwa w Polsce.

Obraz
Źródło zdjęć: © East News | Adam Guz/Reporter
mark

Komisja Europejska zdecydowała o uruchomieniu wobec Polski art. 7.1 traktatu unijnego, mówiącego o zagrożeniu praworządności. To po przeanalizowaniu ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. Następnie po południu prezydent Andrzej Duda poinformował na konferencji prasowej, że podpisze obie ustawy, co do których Komisja Europejska wyraziła swoje obawy.

"To jest zapowiedź pogarszania się relacji"

Były premier, Włodzimierz Cimoszewicz, w rozmowie z TVN24 stwierdził, że decyzja prezydenta to "swoista odpowiedź na stanowisko Komisji".
- Tak to zostanie odczytane w Brukseli. Odpowiedź bardzo arogancka, bardzo butna, będąca demonstracją braku jakiejkolwiek chęci do dialogu z Komisją Europejską. To jest zapowiedź pogarszania się relacji - przewiduje.
Cimoszewicz zaznaczył, że Polska "nie wyklucza się jedynie z Unii" - Wykluczamy się z rodziny demokratycznych, wysoko rozwiniętych państw świata zachodniego. To jest zmiana wizerunku kraju i systemu politycznego na taki, od którego kiedyś, 28 lat temu odeszliśmy - ocenił.

"Nie będziemy mieli żadnego sojusznika"

Mimo że sankcje "są mało prawdopodobne", to istotne są "wszystkie inne konsekwencje" - Polityczne, prestiżowe, wizerunkowe i wreszcie ekonomiczne - wskazał Cimoszewicz.
- Decyzje w Unii Europejskiej (...) będą podejmowane w sytuacji, w której w zasadzie nie będziemy mieli żadnego sojusznika - ani wśród państw członkowskich, ani w Komisji Europejskiej - który by solidaryzował się z nami, kiedy będziemy podnosili swoje potrzeby. Na potrzeby Polski nie będzie się zwracać uwagi - przewiduje Cimoszewicz.

Wybrane dla Ciebie
Kolejne rozmowy USA-Rosja. Przyjaciel Trumpa spotka się z człowiekiem Putina
Kolejne rozmowy USA-Rosja. Przyjaciel Trumpa spotka się z człowiekiem Putina
Były oficer WOT usłyszał zarzut oszustwa. Grozi mu osiem lat więzienia
Były oficer WOT usłyszał zarzut oszustwa. Grozi mu osiem lat więzienia
Aneksja Krymu. Merkel naciskała, by nie stawiać oporu?
Aneksja Krymu. Merkel naciskała, by nie stawiać oporu?
Zdetonował granat na peronie. Tragedia w Ukrainie
Zdetonował granat na peronie. Tragedia w Ukrainie
Złamali prawo. Wydaleni z Polski z siedmioletnim zakazem wjazdu
Złamali prawo. Wydaleni z Polski z siedmioletnim zakazem wjazdu
Nawrocki liderem zaufania. Kaczyński na czele rankingu nieufności
Nawrocki liderem zaufania. Kaczyński na czele rankingu nieufności
Polacy za czy przeciw zmianom czasu? Sondaż wskazuje jasno
Polacy za czy przeciw zmianom czasu? Sondaż wskazuje jasno
Fałszywe reklamy z Nawrockim. Policja jest bezradna
Fałszywe reklamy z Nawrockim. Policja jest bezradna
Auto blokowało wyjazd. W środku leżała nieprzytomna naga kobieta
Auto blokowało wyjazd. W środku leżała nieprzytomna naga kobieta
Tragedia w Indiach. Co najmniej 20 osób zginęło w pożarze autobusu
Tragedia w Indiach. Co najmniej 20 osób zginęło w pożarze autobusu
"Lato" wraca do Wrocławia. Obraz przepadł w czasie wojny
"Lato" wraca do Wrocławia. Obraz przepadł w czasie wojny
Zamknięcie Dworca Centralnego w Warszawie. Narodowcy oburzeni
Zamknięcie Dworca Centralnego w Warszawie. Narodowcy oburzeni