Włochy wydaliły imamów podejrzanych o radykalizm
• Dwóch imamów: Tunezyjczyka i Marokańczyka, podejrzanych o radykalizm wydalono z Włoch
• Ogłosił minister spraw wewnętrznych Angelino Alfano. Od stycznia zeszłego roku do opuszczenia kraju zmuszono już 12 muzułmańskich liderów
Odesłani do Tunisu i Casablanki imamowie w wieku 39 i 42 lat byli rezydentami w mieście Novara w Piemoncie na północy kraju. Dekret o ich wydaleniu podpisał szef MSW.
To kolejna taka operacja w ostatnich tygodniach. W sierpniu Włochy musiał opuścić obywatel Albanii, szef ośrodka kultury islamskiej z Ferrary, któremu zarzucono radykalizm.
Od 2002 roku, gdy prowadzone są takie działania prewencyjne, wydalono 30 imamów. W związku z zagrożeniem terrorystycznym od dłuższego czasu trwa zakrojona na szeroką skalę kontrola radykalnych środowisk islamskich, której rezultatem są aresztowania i wydalanie z kraju osób podejrzanych o rozpowszechnianie propagandy islamskiego fundamentalizmu i terroryzmu oraz gotowych przyłączyć się do kampanii przemocy i zbrodni Państwa Islamskiego.
Minister Alfano zapowiedział niedawno, że specjalna komórka Gwardii Finansowej zajmie się sprawdzeniem napływu pieniędzy do meczetów i małych muzułmańskich ośrodków. Władze szacują, że takich miejsc, tworzonych czasem nawet w garażach, są setki.
- Trzeba wiedzieć - dodał Alfano - czy napływające tam sumy nie pochodzą na przykład z kręgów ekstremistycznych, które mogą mieć związek z przemocą i terroryzmem".
- Absolutnie niezbędne będzie opracowanie "statutu" włoskiego islamu, w którym samozwańczym imamom powie się "dość", gdzie ustali się, że należy wygłaszać kazania po włosku i umożliwi się kontrolę źródeł finansowania - oświadczył minister spraw wewnętrznych.
- Radykalnych islamistów wydalamy z kraju - przypomniał.
Zobacz także: Seria zamachów terrorystycznych w Bagdadzie. Co najmniej 15 zabitych