Zdaniem mediów zajścia były następstwem umyślnego przejechania samochodem protestanckiego chłopca. Według policji północnoirlandzkiej śmierć 16-letniego Thomasa McDonalda traktowana jest jak zabójstwo.
Nieoficjalne doniesienia sugerują, że samochód jechał śladem chłopca i wjechał w niego na chodniku w dzielnicy Whitewell. Wcześniej w kierunku samochodu rzucono kamieniem widząc jak wyjeżdża z pobliskiego, zamieszkanego przez katolików, osiedla Longlands. (ajg)