Krwawa strzelanina. Kadyrowcy otworzyli ogień, nie żyją rosyjscy żołnierze

Pod okupowanym przez rosyjskie wojska Mariupolem doszło do krwawej strzelaniny. Kadyrowcy strzelali do rosyjskich żołnierzy i cywilów. Zginęło co najmniej 11 osób.

Kadyrowiec strzelał do Rosjan
Kadyrowiec strzelał do Rosjan
Źródło zdjęć: © Getty | 2023 Anadolu Agency, Vladimir Aleksandrov
Rafał Mrowicki

W piątek w miejscowości Urzuf nad Morzem Azowskim niedaleko Mariupola doszło do bratobójczej walki w siłach walczących po stronie Rosji. Petro Andriuszczenko, doradca mera Mariupola lojalnego wobec władz ukraińskich, pisze na Telegramie o "bardzo poważnej strzelaninie". "Zaczęli zrywać sobie nawzajem pagony i doszło do strzelaniny" - przekazał.

Strzelanina między kadyrowcami i rosyjskimi żołnierzami

Według jednej z wersji będący pod wpływem alkoholu kadyrowiec - czyli członek formacji przywódcy Czeczenii Ramzana Kadyrowa - postrzelił cywilów i rosyjskich wojskowych. Nieznane są przyczyny jego zachowania.

Wiadomo o co najmniej trzech rannych cywilach. Nexta informowała o czterech martwych Rosjanach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na nagraniu opublikowanym przez doradcę mera widać ostrzelane samochody i ciała. Widok jest drastyczny, dlatego zdecydowaliśmy się nie publikować wideo.

Teraz jednak pojawiają się nowe doniesienia. W strzelaninie miała brać udział grupa kadyrowców. W jej wyniku zginęło co najmniej czterech rosyjskich żołnierzy. Doradca mera poinformował, że w Urzufie zginęło siedmiu cywilów. Andriuszczenko przekazał, że wśród zabitych były dwie nastolatki, czterech mężczyzn i kobieta.

Czytaj także:

Źródło artykułu:PAP
wojna w Ukrainierosjaukraina
Wybrane dla Ciebie