ŚwiatWładze Gruzji wprowadziły w Tbilisi stan wyjątkowy

Władze Gruzji wprowadziły w Tbilisi stan wyjątkowy

Władze Gruzji wprowadziły na 15 dni stan wyjątkowy w całym kraju - poinformował gruziński minister rozwoju gospodarczego Giorgi Arweladze. Sympatyzująca z opozycją gruzińska telewizja Imedi przerwała nadawanie tuż po tym, gdy podała, że specjalne oddziały policji weszły do jej siedziby.

Władze Gruzji wprowadziły w Tbilisi stan wyjątkowy
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

07.11.2007 | aktual.: 10.11.2007 12:20

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/walka-opozycji-z-policja-w-gruzji-6038692483773569g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/walka-opozycji-z-policja-w-gruzji-6038692483773569g )
Walka opozycji z policją w Gruzji

Zostaliśmy poinformowani, że siły specjalne właśnie weszły do budynku Imedi TV - powiedział prezenter. Chwilę po tym zniknął obraz.

Stacja należy do oligarchy Badri Patarkacyszwilego. Wielokrotnie przedstawiała oświadczenia polityków opozycyjnych wobec prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego. W środę relacjonowała protesty w Tbilisi.

Była minister spraw zagranicznych Salome Zurabiszwili, która obecnie jest w opozycji, powiedziała, że zamknięcie Imedi oznacza, że Gruzja nie ma już niezależnej telewizji, bowiem Rustawi 2 - teoretycznie niezależna - popiera oficjalną linię władz.

Z eteru zniknęła także mniejsza stacja telewizyjna Kawkasia - pisze Associated Press, nie podając szczegółów.

Rosyjska rozgłośnia "Echo Moskwy" wystosowała apel do prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego o zrewidowanie decyzji. Demokracja kończy się tam, gdzie dziennikarzom pełniącym obowiązki zawodowe zamyka się usta - napisali dziennikarze "Echa Moskwy".

Wcześniej, po gwałtownych protestach antyrządowych na ulicach Tbilisi, prezydent Micheil Saakaszwili wydał dekret o 48-godzinnym stanie wyjątkowym w stolicy.

Doszło do próby zamachu stanu i wywoływania rozruchów - podkreślił premier, występując w państwowej stacji Rustawi-2. Musieliśmy na to zareagować - dodał.

Od piątku w stolicy Gruzji trwają wielotysięczne protesty przeciwników obecnych władz. Demonstranci oskarżają władze o korupcję, nepotyzm, a samego prezydenta o dyktatorskie zapędy i łamanie praw człowieka. Żądają jego ustąpienia. Prezydent Saakaszwili odrzuca żądania opozycji.

W środę tłum protestujących opozycjonistów rozpędzała policja przy użyciu pałek, gazu łzwiącego i armatek wodnych. Demonstranci w telewizji pokazywali też gumowe kule, którymi mieli strzelać policjanci. Aresztowano 47 osób.

Micheilu Saakaszwili wstydź się, obawiasz się swojego narodu, jesteś tchórzem! - krzyczał przez megafon lider opozycji Zwiad Dzidziguri. Mimo licznej policji do centrum miasta wróciło ok. tysiąca demonstrantów.

Rosyjski MSZ odpowie na "wyskok" Gruzji

Rosyjski MSZ ogłosił, że "adekwatnie odpowie" na kolejny, jak to określił, "wyskok" władz Gruzji, które tego dnia zapowiedziały wydalenie trzech rosyjskich dyplomatów pod zarzutem szpiegostwa.

MSZ w swym oświadczeniu zaprzeczył też zarzutom prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwili, który powiedział w środę, że za protestami gruzińskiej opozycji stoi Moskwa.

Posunięcie gruzińskich władz Moskwa nazwała "politycznie nieodpowiedzialną prowokacją".

Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili oskarżył rosyjskie siły specjalne o podsycanie niepokojów w Gruzji, zapowiedział wydalenie kilku pracowników ambasady Rosji w Tbilisi.

Stosunki między Moskwą a Tbilisi pozostają napięte od chwili objęcia w 2004 r. urzędu prezydenta Gruzji przez nastawionego prozachodnio Micheila Saakaszwilego.

Źródło artykułu:PAP
gruzjaprotestrosja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)