Władimir Putin: zabójstwo Borysa Niemcowa to prowokacja

Prezydent Putin oświadczył, że zastrzelenie Niemcowa "wygląda na zabójstwo na zlecenie" i "mogło być prowokacją". Jak informuje RIA Nowosti, cytując rzecznika Kremla, Dmitrija Pieskowa, Putin przekazał kondolencje rodzinie Niemcowa.

Znany rosyjski opozycjonista został zastrzelony w piątek przed północą w centrum Moskwy. Sprawcy oddali w jego kierunku cztery strzały, prawdopodobnie w plecy. Stołeczna policja wszczęła poszukiwania sprawców. Został wprowadzony policyjny plan o kryptonimie "przechwycenie". Putin polecił szefom tak zwanych resortów siłowych, by osobiście kontrolowali śledztwo.

Polityk na dwie godziny przed śmiercią udzielił wywiadu rozgłośni Echo Moskwy. Mówił między innymi o planach zorganizowania jutro przez opozycję dużej demonstracji w rosyjskiej stolicy.

Niemcow w 1997 roku został ministrem paliw i energetyki, a potem wicepremierem. Był zaliczany do stronnictwa reformatorów w rosyjskim rządzie, gdy krajem kierował prezydent Borys Jelcyn.

W okresie prezydentury Putina, Niemcow należał do liderów rosyjskiej opozycji. W trakcie pomarańczowej rewolucji na Ukrainie wspierał późniejszego prezydenta Wiktora Juszczenkę, a potem był jego doradcą. W latach 2011-12 był jednym z organizatorów protestów w Moskwie po wygranych przez Putina i kontrolowaną przez niego Jedną Rosję wyborach prezydenckich i parlamentarnych.

Niemcow ostro krytykował politykę Putina, zwłaszcza zaangażowanie Rosji w konflikcie na Ukrainie, określając je jako rosyjską agresję. Do morderstwa doszło przed zaplanowanym na niedzielę marszem protestacyjnym opozycji przeciwko polityce Putina i wojnie na Ukrainie. Niemcow był jednym z jego organizatorów.

Agencja Interfax, powołując się na śledczych, podała, że zabójstwo Niemcowa może być prowokacją przed manifestacją przeciwników Kremla.

Borys Niemcow dla WP: Putin szykuje się do dużej wojny z Zachodem