"Wstyd". Posłanka PiS zarzuca Hołowni zamrożenie uchwały
Anna Gemicka z PiS zaapelowała do Szymona Hołowni, by Sejm zajął się uchwałą ws. sytuacji w rolnictwie. - Może sobie pan być wielkim władcą zamrażarek, ale proszę pamiętać, że ponosi pan odpowiedzialność przed obywatelami - mówiła. Marszałek z kolei wytłumaczył, że uchwała ma numer druku i została już skierowana do prac w komisji.
Rolnicy w środę protestują w Warszawie. Sejm rozpoczął także posiedzenie. Na mównicę wyszła była minister rolnictwa Anna Gembicka z PiS, która złożyła wniosek o uzupełnienie porządku obrad "o uchwałę ws. trudnej sytuacji w rolnictwie i spełnienia postulatów strajkujących rolników".
- To jest uchwała, wniesiona przez klub PiS, ale przygotowana przez samych rolnikków, którzy dzisiaj nam, wszystkim posłom mówią "sprawdzam" - powiedziała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podkreślała, że rolnicy chcieli, by uchwałę wniósł resort rolnictwa. - Ale ani minister Kołodziejczak, ani minister Krajewski się nie odważyli. Znaleźliście miejsce w porządku obrad na uchwałę Tuska, a nie znaleźliście na uchwałę rolników. Wstyd - mówiła.
"Władca zamrażarek"
Zaapelowała także do Szymona Hołowni. - Rolnicy są dzisiaj w Warszawie, więc wnoszę, by projektem uchwały zająć się natychmiast. Może sobie pan być wielkim władcą zamrażarek, ale proszę pamiętać, że ponosi pan odpowiedzialność przed obywatelami - mówiła.
Szymon Hołownia wytłumaczył, że uchwale nadano już numer druku i skierowano ją do komisji rolnictwa, więc o żadnym "zamrażaniu" nie może być mowy.
Uchwała autorstwa PiS zawiera wezwanie do wprowadzenia embargo na produkty z Ukrainy, Rosji i Białorusi, rezygnacji z tzw. Zielonego Ładu oraz wprowadzenia rekompensat dla rolników.
Czytaj więcej: