Reaguje na zakaz Trzaskowskiego. Chce płacić rolnikom mandaty

Hubert Ojdana poinformował w mediach społecznościowych, że pomoże finansowo rolnikom, którzy podczas protestów zostali ukarani mandatem lub mają problemy prawne. Na ten cel chce przeznaczyć pieniądze ze zrzutki, która pierwotnie została założona dla niego. Wcześniej rolnik z Podlasia padł ofiarą gróźb i musiał wyjechać z Polski.

Chce pomóc finansowo protestującym rolnikom
Chce pomóc finansowo protestującym rolnikom
Źródło zdjęć: © Facebook
Justyna Lasota-Krawczyk

05.03.2024 | aktual.: 05.03.2024 22:03

- Krótka informacja , spieszę do Warszawy na strajk. Chciałbym powiedzieć, że zrzutka, która jest zrobiona na moją ochronę i pomoc prawną, chciałbym ją przeznaczyć dla wszystkich rolników, którzy dostali mandaty od początku trwania tych protestów. Na rolników, którzy odezwą się do mnie albo do przyjaciela, który założył tę zrzutkę. Którzy mają problemy prawne, którzy dostali mandaty, a nie stać ich na opłacenie. Jeżeli znacie takie osoby, to dawajcie znać w prywatnych wiadomościach - mówi na nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych Hubert Ojdana.

Zmierzający na protest rolników w Warszawie mężczyzna dodał, że jeżeli w ramach zbiórki pozostaną jeszcze pieniądze, to przeznaczy je na cel charytatywny. - Szkołę, dom dziecka, schronisko, zrzutkę na chore dzieci. Na co wskażecie, na to chętnie je przeznaczę - podkreślił rolnik.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zbiórka na Ojdanę

Hubert Ojdana to rolnik z Podlasia, który błyskawicznie zyskiwał popularność w trakcie ostatnich protestów rolniczych. Publikował w mediach społecznościowych relacje, które jego zdaniem świadczyły o nieprawidłowościach na granicy z Ukrainą. W lutym na granicy w Dorohusku ujawnił pociąg z ziarnem rzepaku oraz wagon z gnijącą kukurydzą. Do interwencji w sprawie ewentualnych nieprawidłowości zachęcił wiceministra rolnictwa Michała Kołodziejczaka.

Rolnik zaczął otrzymywać pogróżki, został wpisany na "listę wrogów" Ukrainy. Sprawy zaszły tak daleko, że jego pracownicy obawiali się przychodzić do pracy.

Przyjaciel rolnika założył zbiórkę na ochronę i pomoc prawną dla Huberta Ojdany. W momencie publikacji na koncie zbiórki było niemal 70 tys. złotych.

Wybrane dla Ciebie