ŚwiatWjechać wojskiem do Libii czy nie? Nie mogą się dogadać

Wjechać wojskiem do Libii czy nie? Nie mogą się dogadać

Amerykańscy wojskowi wysokiej rangi oświadczyli, że na razie nie ma konsensusu w łonie NATO, co do interwencji militarnej w Libii i że ustanowienie strefy zakazu lotów nad Libią będzie nadzwyczaj skomplikowane.

Wjechać wojskiem do Libii czy nie? Nie mogą się dogadać
Źródło zdjęć: © AP | Virginia Mayo

- Rozpatrujemy wiele możliwości (...). Nie podjęte zostały jeszcze żadne decyzje - powiedział we wtorek minister obrony USA Robert Gates; dodał, że Rada Bezpieczeństwa ONZ nie zezwoliła na użycie siły w Libii, a kraje członkowskie NATO nie uzgodniły jeszcze czy należy zdecydować się interwencję wojskową.

Ani Stany Zjednoczone ani ich natowscy sojusznicy nie wydają się skłonni zdecydować się na bezpośrednią interwencję militarną w Libii.

Alain Juppe uważa, że nad ewentualną operacją wojskową należy się "dwa razy zastanowić" i że mogłaby ona przynieść skutki przeciwne do zamierzonych, zwłaszcza w świecie arabskim.

W NATO dyskutuje się nad ewentualnym ustanowieniem strefy zakazu lotów w Libii, miałoby to uniemożliwić libijskiemu przywódcy, Muammarowi Kadafiemu wykorzystanie lotnictwa wojskowego przeciw ludności cywilnej.

We wtorek generał James Mattis, szef Centralnego Dowództwa (CENTCOM) na Bliskim Wschodzie i w Azji Środkowej i sam admirał Mike Mullen szef kolegium sztabów połączonych armii USA ostrzegli, że ustanowienie strefy zakazu lotów nad Libią byłoby trudną operacją militarną.

W poniedziałek Stany Zjednoczone zaczęły przemieszczać swoje okręty wojenne i samoloty bliżej ogarniętej niepokojami Libii. Mogą one posłużyć w akcjach humanitarnych i ratowniczych - powiedziała Sekretarz Stanu USA Hillary Clinton.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)