Premier w dom, BOR w dom - wizyty Tuska u Polaków
Opozycja i internauci porównują wizyty Tuska do gospodarczych wizyt Edwarda Gierka. Otoczenie premiera bagatelizuje te żarty i zapowiada kolejne spotkania. Argumentują to, powtarzając za Tuskiem, "dopóki ludzie będą uważali, że domowe wizyty są dla nich ważne i fajne, będziemy je organizować". I tak, jak zauważa "Polityka", zleci jakoś zima, która jest dla Tuska zazwyczaj czasem kryzysowym. Coś w tym jest.