PolitykaWitold Waszczykowski wraca do gry: będę uczestniczył w spotkaniach międzynarodowych

Witold Waszczykowski wraca do gry: będę uczestniczył w spotkaniach międzynarodowych

Były szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski przez wiele miesięcy pozostawał w cieniu. Jako poseł udzielał się tylko w jednej komisji, raz przemówił z sejmowej mównicy, nie składał interpelacji. Teraz zapowiada swój powrót do polityki. I to międzynarodowej.

Witold Waszczykowski wraca do gry: będę uczestniczył w spotkaniach międzynarodowych
Źródło zdjęć: © East News | Stanisław Kowalczuk
Violetta Baran

14.09.2018 10:16

Waszczykowski stracił fotel ministra spraw zagranicznych w styczniu 2018 roku. Od tego czasu niewiele było o nim słychać. Siedział dość cicho w poselskiej ławie, tylko raz w tym roku zabrał głos - udzielił poparcia swojemu następcy, ministrowi Jackowi Czaputowiczowi, gdy ten przedstawiał informację o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2018 roku.

- Jestem szeregowym posłem, członkiem komisji spraw zagranicznych - tłumaczył w rozmowie z Beatą Lubecką w Radiu ZET. Dodał też, że wrócił do poselskiej ławy w drugiej części kadencji parlamentarnej, "gdzie funkcje zostały już rozdane".

Były szef polskiej dyplomacji tłumaczy jednak, że wkrótce to się zmieni. - Wczoraj dostałem informację, że wracam do przedstawicielstwa polskiego do Zgromadzenia Parlamentarnego NATO. Jest to więc nasza reprezentacja w Zgromadzeniu Parlamentarnym NATO. Będę uczestniczył w spotkaniach międzynarodowych - zapowiedział Waszczykowski.

Zgromadzenie Parlamentarne NATO to niezależna instytucja, nie będącą częścią struktur NATO. W jej skład wchodzi 266 parlamentarzystów z 29 państw członkowskich NATO. Uczestniczą w nim także parlamentarzyści z 12 państw stowarzyszonych, a także osiem delegacji parlamentarnych - obserwatorów.

Zgromadzenie obraduje na dwóch dorocznych sesjach, wiosennej i jesiennej, które odbywają się w poszczególnych państwach członkowskich. W tym roku wiosenna sesja odbyła się w Polsce.

Waszczykowski nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy będzie startował w przyszłorocznych wyborach do parlamentu europejskiego. - Jest za wcześnie, żeby spekulować kto, co, gdzie i jak. Dzisiaj mamy przed sobą za półtora miesiąca wybory samorządowe i na tym się skupiamy - stwierdził. - O wyborach europarlamentarnych będziemy mówić najwcześniej w listopadzie, w grudniu - dodał.

Źródło: Radio ZET

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (113)