Waszczykowski: komisja spraw zagranicznych powinna trafić w ręce PiS
Były szef MSZ liczy na to, że sejmowa komisja spraw zagranicznych znajdzie się w rękach PiS. Waszczykowski odniósł się również do swojej słynnej wpadki o "San Escobar" i odejścia Rexa Tillersona z Departamentu Stanu USA.
14.03.2018 09:08
- Uważam, że dzisiaj przydałoby się, aby ta komisja była w rękach Prawa i Sprawiedliwości, aby wsparła rząd, ponieważ ta dyplomacja parlamentarna mogłaby uzupełniać pewne działania dyplomacji rządowej - powiedział na antenie RMF FM.
Witold Waszczykowski podkreślił również, że ma dobre stosunki ze swoim następcą na stanowisku szefa MSZ, Jakckiem Czaputowiczem.
- Mam bezpośredni kontakt z ministrem, jutro będziemy mieli spotkanie i konsultacje przed sejmowym expose. Również minister [Czaputowicz] będzie w przyszłym tygodniu gościem na sejmowej komisji, gdzie będzie prezentował expose. Uwagi, które mam, przekażę mu osobiście - stwierdził.
Gdy prowadzący rozmowę Robert Mazurek wspomniał o sławetnym "San Escobar", które wymyślił niegdyś Waszczykowski, dyplomata stwierdził, że był to jedynie niewinny lapsus, który nie może przesłaniać sukcesów polskiej dyplomacji. Polityk dodał, że podobna wpadka mogła zdarzyć się każdemu politykowi, przypominając że "byli prezydenci, którzy mylili Słowację ze Słowenią, Cylicję z Silesią".
- Komu to zrobiło krzywdę? Czy któryś z ponad 100 moich wyjazdów musiał być dementowany lub komentowany, że coś źle zrozumiałem, źle zaistniałem? - pytał.
Mundial bez Anglików?!
Waszczykowski skomentował także wydarzenia z bieżącej polityki zagranicznej. Były szef MSZ nie jest zdziwiony odejściem Rexa Tillersona z Departamentu Stanu USA. Polityk przypomniał sytuację, w której podczas jednego ze spotkań doszło do spięcia pomiędzy Tillersonem a Donaldem Trumpem.
- Widziałem jak próbował się przeciwstawić uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela przez USA, pojawiła się nerwowa atmosfera - wspominał.
Pytany o możliwości nacisku na Rosję w sprawie otrucia Siergieja Skripala stwierdził, że jednym z nich może być... bojkot rosyjskich mistrzostw świata.
- [Wielka Brytania] może wycofać się i poprosić sojuszników o bojkot mistrzostw świata. Dla kibiców to oczywiście byłaby tragedia. Brytyjczycy mogą również uderzyć w rosyjskich oligarchów, których w Wielkiej Brytanii mieszka wielu - radził.
Źródło RMF FM