Kaczyński przesadził z oskarżeniami? "Zignorował wybory"
PiS chce, by Elżbieta Witek pozostała w prezydium nowego Sejmu - tym razem w roli wicemarszałkini. Ze strony dotychczasowej opozycji, płynie sporo głosów sprzeciwu. - Dopóki Elżbiecie Witek nie zostaną postawione zarzuty, ma ona prawo być traktowana jak normalna posłanka - uważa prof. Antoni Dudek. Zabrał też głos ws. ostatnich oskarżeń prezesa PiS.
Nowemu Sejmowi, jako marszałek, ma przewodzić od poniedziałku Szymon Hołownia z Polski 2050 - taka deklaracja padła w umowie koalicyjnej dotychczasowej opozycji. Prawo i Sprawiedliwość chce, by dotychczasowa marszałek Sejmu Elżbieta Witek pozostała w prezydium izby.
Część opozycji, która będzie tworzyć większość sejmową, nie chce się na to zgodzić. Przeciw jest m.in. Donald Tusk. Politycy zwracają uwagę, że w minionej kadencji Sejmu Witek łamała jego regulamin i lekceważyła prawa posłów opozycji.
- Uważam, że to złe budowanie demokracji. Każdy klub parlamentarny powinien mieć swojego wicemarszałka, także Konfederacja - powiedział w Polsat News prof. Dudek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Bosak na Marszu Niepodległości. "Nie słyszałem haseł antyeuropejskich"
Według niego, po przebiegu poniedziałkowego posiedzenia Sejmu będzie można poznać, czy kryzys kultury politycznej w Polsce "idzie ku gorszemu czy się poprawia".
- Im bardziej dojdzie do wykluczania z udziału we władzy, tym bardziej to będzie powtórka z PiS. To będzie arogancja oparta na minimalnej większości głosów - podkreślił politolog.
Kaczyński przesadził? "Zignorował wybory"
Profesor został też spytany o ostatnie szokujące słowa Jarosława Kaczyńskiego. - Jest już przygotowany konkretny plan, którego wprowadzenie w życie przez Unię Europejską prowadziłoby nie tylko do pozbawienia nas niepodległości, nie tylko pozbawienia nas suwerenności. Wręcz do anihilacji polskiego społeczeństwa - mówił w piątek lider Zjednoczonej Prawicy.
- Prezes PiS uważa, że mamy do czynienia z rzeczywistością równoległą, w której Polacy zostali otumanieni przez złe siły - stwierdził prof. Dudek.
Według niego obecna retoryka Kaczyńskiego nie różni się od tej sprzed wyborów. - On jakby zignorował wybory 15 października. Jest niezdolny do zrozumienia powodów, dlaczego to nie PiS rozdaje teraz karty - ocenił politolog.
Jego zdaniem podobne wypowiedzi Kaczyńskiego, będą PiS jedynie szkodzić. - Gdyby Kaczyński zauważył dwa lata temu, że może nie mieć samodzielnej większości i zacząłby kokietować PSL, Konfederację czy Lewicę, to dziś Morawiecki byłby w innej sytuacji - dodał.
Źródło: Polsat News