Swoją obecnością tu pokazujecie, że Wilk, Kotwicz, żołnierze "Wachlarza" zwyciężyli w swojej walce. Żyją bowiem na tej ziemi wolni ludzie, dla których dziś, choć minęło ponad pół wieku, czyny wojennych bohaterów są wciąż żywe. Życzę wszystkim, abyśmy z ludzkiej pamięci i wydarzeń historycznych umieli czerpać naukę na przyszłość, budując w naszej części Europy kraje stabilne i silne - napisał w liście minister obrony narodowej RP Bronisław Komorowski.
Wiceminister obrony Litwy Jonas Geczas wyraził zadowolenie, że w uroczystości odsłonięcia tablic udział biorą nie tylko b. żołnierze AK, lecz także b. żołnierze litewskiego korpusu posiłkowego gen. Povilasa Plechavicziusa. Formacje te w czasie wojny walczyły na Wileńszczyźnie przeciwko sobie.
Pos. Olga Krzyżanowska stwierdziła: Podziały w czasie wojny i po wojnie spowodowali nie Litwini i Polacy, lecz gorzkie losy wojny. Chyba już czas, żeby nie myśleć, co sobie złego zrobiliśmy, o co możemy mieć do siebie pretensje. Musimy myśleć o tym, co nas łączy i o przyszłości wspólnej Europy.
Odsłonięte tablice są pierwszym na Wileńszczyźnie dowodem pamięci o działalności Armii Krajowej. Dotychczas o AK przypominały tam jedynie krzyże w miejscach walk i mogiły AK-owców. Tablice zostały wykonane z inicjatywy i funduszy Światowego Związku Żołnierzy AK Środowiska Wileńsko-Nowogródzkiego w Bydgoszczy. (kar)