PolskaWięźniowie odśnieżą, ale samorząd musi poprosić

Więźniowie odśnieżą, ale samorząd musi poprosić

Służba Więzienna jest gotowa współpracować z samorządami przy odśnieżaniu czy usuwaniu skutków klęsk żywiołowych, jednak nie zawsze samorządy wyrażają taką chęć - oświadczył zastępca Dyrektora Generalnego Służby Więziennej płk Waldemar Śledzik.

W ten sposób odniósł się on do niedawnego pisma Rzecznika Praw Obywatelskich Janusza Kochanowskiego, który pytał niedawno o możliwości skierowania skazanych do prac tego rodzaju. Płk Śledzik zadeklarował, że inicjatywa RPO została przyjęta "z wielką uwagą".

Jednocześnie Służba Więzienna zauważa, że z tego rodzaju inicjatywą nieodpłatnego zatrudnienia skazanych na rzecz lokalnej społeczności powinien wystąpić do dyrektora zakładu karnego samorząd terytorialny lub organ administracji publicznej. Tak działo się, gdy trzeba było szybko przystąpić do usuwania skutków powodzi.

"Nie wszędzie jednak samorządy i organy administracji publicznej są zainteresowane taką formą zatrudnienia skazanych. Np. podczas ostatnich dużych opadów śniegu w Warszawie, w żadnej spośród pięciu jednostek penitencjarnych działających na terenie miasta nie zgłoszono takiej potrzeby, a jednostki te były przygotowane do skierowania 50 skazanych" - poinformowały władze więzienne.

Jednocześnie Centralny Zarząd Służby Więziennej uznał, że "powszechności zatrudnienia nie da się osiągnąć poprzez kierowanie osadzonych do prac przy odśnieżaniu".

Obecnie pracuje 1/3 ogółu skazanych odbywających karę pozbawienia wolności. Dla więziennictwa podstawowym problemem związanym z zatrudnieniem skazanych jest wprowadzenie prawa, które pozwoliłoby uczynić je powszechnym (także w odniesieniu do tych osadzonych, których nie można zatrudniać bez konwojenta).

Sama Służba Więzienna, przy realizacji rządowego programu pozyskania 17 tys. miejsc w więzieniach, stara się jak najszerzej zatrudniać pozbawionych wolności przy pracach związanych z budową nowych lub remontem istniejących zakładów karnych, są też inne inicjatywy. To wszystko - jak podaje płk Śledzik - spowodowało utworzenie w 2006 r. ponad 4000 nowych miejsc pracy (wzrost o niemal 20% w stosunku do 2005 r.), co spowodowało, że poziom zatrudnienia skazanych wynosi 33%, a wskaźnik bezrobocia wśród nich zmniejszył się o ponad 5%.

"Przygotowano też projekt ustawy wprowadzający preferencyjne traktowanie zatrudniających więźniów. Niestety, zaproponowane rozwiązania nie zyskały akceptacji innych resortów, w szczególności Ministerstwa Finansów" - podkreśla Służba Więzienna.

Osobna kwestia, która stanowi niewiadomą, to przyszłość organizacyjna i prawna zatrudniających skazanych przywięziennych zakładów pracy. Wejście w życie ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych i planowana w ramach reformy finansów publicznych likwidacja formuły prawnej gospodarstwa pomocniczego, w ocenie CZSW "stwarzają istotne zagrożenie utraty stosunkowo w krótkim czasie niemal 3 tys. miejsc zatrudnienia skazanych".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)