Wietnam przygotowuje się do masowej ewakuacji ludności. Południu kraju zagraża morderczy tajfun
Do wybrzeży Wietnamu zbliża się tajfun Tumbin. Kraj przygotowuje się do ewakuacji miliona ludzi. Na Filipinach nawałnica zabiła przynajmniej 230 osób. Ponad 100 nadal uznaje się za zaginione.
25.12.2017 | aktual.: 25.12.2017 15:32
Masowa ewakuacja w południowym Wietnamie objąć może nawet milion ludzi. Do tej pory domy opuściło ponad 70 tyś. nadmorskich nizin. W Ho Chi, dawnym Sajgonie, zamknięto wszystkie szkoły – Boże Narodzenie nie jest świętowane w Wietnamie. Władze nakazały także zabezpieczenie i rozważenie ewakuacji szybów naftowych.
- To jest najpotężniejszy tajfun, jakiego doświadczyłem – powiedział BBC Saripada Pacasum, lokalny ekspert zajmujący się zarządzaniem kryzysowym. Specjalista podkreślił, że największym zagrożeniem w takich sytuacjach jest szybko podnoszący się poziom wód i zabójczo niebezpieczne powodzie.
Tumbin spustoszył już południowe Filipiny. Gwałtowne ulewy, powodzie i osunięcia ziemi odcięły od świata wiele miejscowości. Na przykład niemal cała, nadmorska wioska Anungan została zmyta do morza przez falę błota, kamieni i pniu drzew, która spłynęła w dół lokalnej rzeki. Przetrwał jedynie murowany meczet.
Służby ratunkowe poszukują zaginionych. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi straciło też dach nad głową. Pomimo tragicznego żniwa, Tumbin nie był tak morderczy jak super-tajfun Haiyan, który w 2013 r. zabił na Filipinach prawie 8 tys. ludzi i zniszczył setki tysięcy domów.