Wierny druh Jarosława Kaczyńskiego w "klubie milionerów". Kwota robi wrażenie

Wojciech Jasiński, były prezes Orlenu, szef rady nadzorczej Orlenu, członek rady nadzorczej PKO BP, a także człowiek związany z Jarosławem Kaczyńskim, znalazł się na liście "klubu milionerów dobrej zmiany", zasiadających w spółkach z udziałem państwa i związanych z obozem rządzącym. Ile zarobił?

Wojciech Jasiński
Wojciech Jasiński
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER

Wirtualna Polska stworzyła raport Klubu Milionerów "Dobrej Zmiany". Przeanalizowaliśmy raporty 19 spółek giełdowych z udziałem Skarbu Państwa. 122 "ludzi dobrej zmiany" zarobiło w nich aż 267 mln zł. 66 osób zostało milionerami.

Wojciech Jasiński to człowiek Jarosława Kaczyńskiego i były współpracownik Lecha Kaczyńskiego, z którymi współzakładał Porozumienie Centrum. Był podwładnym Lecha Kaczyńskiego w Najwyższej Izbie Kontroli. Potem, gdy Lech Kaczyński został ministrem sprawiedliwości, Jasiński objął funkcję wiceministra. W latach 1997-2000 zarządzał Srebrną (najważniejszą spółką w "miniholdingu" kontrolowanym przez Jarosława Kaczyńskiego).

W 2001 r. współtworzył z braćmi Kaczyńskimi Prawo i Sprawiedliwość. Wszedł z jego list do Sejmu. Był posłem do 2015 roku. Za poprzednich rządów PiS, gdy premierem został Jarosław Kaczyński, Jasiński dostał tekę ministra skarbu. Umorzył wtedy długi partii PC.

Kariera w spółkach za rządów PiS

Za obecnych rządów PiS - od grudnia 2015 r. do lutego 2018 r. był prezesem Orlenu. W marcu 2020 r. powołano go do rady nadzorczej tej spółki. Na obu tych stanowiskach, w latach 2015-21, zarobił imponująca sumę 5,238 mln zł.

Od lutego 2016 r. zasiada też w radzie nadzorczej PKO BP. Do końca 2021 r. bank wypłacił mu z tego tytułu 704 tys. zł wynagrodzenia. Wojciech Jasiński zarobił więc łącznie w spółkach z udziałem Skarbu Państwa 5 942 000 złotych.

Ludzie Kaczyńskiego w "klubie milionerów"
Ludzie Kaczyńskiego w "klubie milionerów"© WP

"Wypełnić testament Lecha Kaczyńskiego"

W trakcie kampanii do Parlamentu Europejskiego w 2014 roku Jasiński deklarował, że kandydaci PiS startujący w tych wyborach na Mazowszu chcą, jako europosłowie wypełniać dwa testamenty: polityczny prezydenta Lecha Kaczyńskiego i duchowy św. Jana Pawła II.

Na jednym ze spotkań wyborczych przypominał, że Lech Kaczyński "zawsze pragnął Polski mającej znaczenie w Europie, kraju silnego, który jest traktowany jako podmiot, a nie przedmiot polityki, czy to gospodarczej, czy zagranicznej Unii Europejskiej". Jasiński często wspomina Lecha Kaczyńskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej, jako swego przyjaciela.

Żaneta Gotowalska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (132)