Wiemy, kim był zmarły na plebanii w Sosnowcu młody mężczyzna
Wirtualna Polska ustaliła nieoficjalnie, kim był zmarły na plebanii w Sosnowcu młody mężczyzna. - Był pracownikiem cmentarza parafialnego - twierdzą nasze dobrze poinformowane źródła. W sprawie śmierci w mieszkaniu zajmowanym przez księdza śledztwo prowadzi prokuratura.
21.03.2024 14:16
Do tragedii doszło w środę na terenie parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Sosnowcu. W mieszkaniu zajmowanym przez księdza rezydenta Krystiana K., mimo reanimacji - wykonywanej przez niego, a później pogotowie - zmarł przebywający tam młody mężczyzna, osoba świecka.
Sprawę wyjaśniają śledczy. Na czwartek zaplanowano sekcję zwłok. Ruszyło też śledztwo w tej sprawie. Zostało wszczęte pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. Nadal niewiele wiadomo w tej sprawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wirtualna Polska ustaliła nieoficjalnie, kim był zmarły na plebanii w Sosnowcu młody mężczyzna. - Był pracownikiem cmentarza parafialnego. Można powiedzieć, że był grabarzem. Typ modela, bardzo przystojny mężczyzna - twierdzą nasz dobrze poinformowane źródła.
Zmarły miał miej niż 30 lat. Na jego ciele nie było obrażeń, nie było śladów przemocy. Sekcja zwłok pozwoli ustalić m.in. to, czy przed śmiercią zażywał jakieś niedozwolone substancje.
Oświadczenie sosnowieckiej kurii
Przypomnijmy, że Kuria Diecezjalna w Sosnowcu opublikowała w środę na swojej stronie internetowej tajemnicze oświadczenie "o zdarzeniu mającym miejsce na terenie mieszkania zajmowanego przez księdza jednej z sosnowieckich parafii".
Wskazano w nim, że "pomimo reanimacji podjętej przez księdza oraz wezwanych przez niego ratowników medycznych, nie udało się uratować życia młodego mężczyzny obecnego w mieszkaniu". Zapewniono przy tym o prowadzonych "rutynowych czynnościach wyjaśniających" i pełnej współpracy z "organami procesowymi".
Tego dnia byliśmy na miejscu. Usłyszeliśmy relację mieszkańców pobliskiego osiedla, którzy byli świadkami interwencji ratowników i działań policji. Funkcjonariusze mieli przeczesywać m.in. zarośla na skarpie nad rzeką, która znajduje się zaraz za ogrodzeniem terenu parafii. Jedna z kobiet przekonywała na miejscu, że policjant z psem tropiącym coś znalazł. Mowa była o przedmiotach przypominających "jakby dwie buteleczki".
Seksparty i niewyjaśnione zabójstwo
To kolejne zdarzenie na terenie diecezji sosnowieckiej z udziałem duchownych, które rodzi wiele pytań. Pod koniec sierpnia ubiegłego roku w mieszkaniu służbowym przy jednej z parafii w Dąbrowie Górniczej wikary miał zorganizować spotkanie o charakterze seksualnym. Po skandalu z funkcji zrezygnował biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak.
Kilka miesięcy wcześniej głośno było o zabójstwie i samobójstwie duchownych w pobliżu sosnowieckiej katedry. Znaleziono tam ciało 26-letniego diakona, wielokrotnie ugodzonego nożem. Tego samego dnia martwy 45-letni ksiądz został znaleziony przy torach kolejowych w centrum miasta. W pobliżu ujawniono nóż, którym prawdopodobnie zabił 26-latka.
Paweł Pawlik, dziennikarz Wirtualnej Polski
Napisz do autora: Pawel.Pawlik@grupawp.pl