Wielkopolskie. Tragiczny wypadek w Luboniu
Śmiertelny wypadek w Luboniu pod Poznaniem. Nie żyje pieszy potrącony przez pociąg. Do tragedii doszło w miejscu, gdzie przejście przez tory jest zakazane.
Wypadek wydarzył się przed południem w okolicach przejazdu kolejowego w Luboniu - podaje epoznan.pl. Pieszy wszedł wprost przed nadjeżdżający pociąg spółki PKP Intercity z Wrocławia do Gdyni.
- Osoba postronna weszła na tory poza wyznaczonymi przejściami. Niestety, wpadła pod pociąg relacji Wrocław - Gdynia - powiedział "Głosowi Wielkopolskiemu" Radosław Śledziński z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowych.
Po wypadku linia kolejowa w Luboniu nie została zablokowana. Pociągi kursowały drugim torem.
Zobacz też: Borys Budka: Jarosław Kaczyński odpływa od rzeczywistości, to smutne
Pasażerowie pociągu, który brał udział w zdarzeniu, zostali zabrani innym składem. Na miejscu pracowali policyjni technicy i prokurator.
Podkarpackie. Ranni w zderzeniu lokomotywy z pociągiem. Ekspert dla WP: systemy nie powinny do tego dopuścić
To nie był jedyny wypadek na polskich torach w piątek przed południem. Rano w okolicach stacji Grodzisko Dolne pod Leżajskiem w woj. podkarpackim pociąg PKP Intercity relacji Rzeszów-Szczecin zderzył się z lokomotywą manewrową.
Rannych zostało pięć osób. - Systemy sterowania ruchem nigdy nie powinny dopuścić do sytuacji, by znalazły się dwa pociągi na jednym torze. Na szczęście zdarzenie miało miejsce w obrębie stacji, jednak ktoś zawiódł. Albo człowiek: dyżurny ruchu czy też maszynista, lub system, czyli urządzenia sterowania ruchem kolejowym, które nie powinny do tego dopuścić. Wyjaśni to niezależna komisja - powiedział w rozmowie z WP Piotr Rachwalski, ekspert rynku kolejowego.