Wielkopolska mniejsza o połowę?
Dziewięć wielkopolskich powiatów w nowym
województwie środkowopolskim i jeden w środkowopomorskim. To
realny plan, czy wybujałe ambicje lokalnych polityków przed
zbliżającymi się wyborami samorządowymi? - stawia pytanie "Gazeta
Poznańska".
Kaliscy radni ostatnio jednogłośnie poparli uchwałę wspierającą działania Stowarzyszenia na rzecz Utworzenia Województwa Środkowopolskiego z siedzibą w Kaliszu. Działa ono od 1998 roku, od momentu utworzenia nowej mapy administracyjnej kraju. Wtedy też zlikwidowano województwo kaliskie.
Stowarzyszenie chce utworzenia województwa środkowopolskiego, w skład którego, oprócz powiatu kaliskiego, wchodziłyby także powiaty: koniński, kolski, turecki, ostrzeszowski, kępiński, ostrowski, pleszewski i słupecki. Wielkopolska może stracić też powiat złotowski, który miałby zostać włączony do województwa środkowopomorskiego.
Radni kaliscy bardzo ostro wypowiadają się przeciw administracyjnej podległości pod Poznań jako stolicę Wielkopolski. W uzasadnieniu do uchwały kaliskiej rady miasta czytamy miedzy innymi: "Nasze miasto i region obejmujący Wielkopolskę Południowo- Wschodnią i Ziemię Sieradzką rozwijają się wolniej, gdyż są słabiej wyposażone w środki na rozwój infrastruktury technicznej, ochronę zdrowia i środowiska, edukację i kulturę. Pod sztandarem reformy administracyjnej, która według obietnic jej autorów miała wyrównywać różnice rozwojowe i prowadzić do sprawiedliwego podziału środków, następuje drenaż naszego miasta i regionu."
Czy problem ,,drenażu'' Kalisza i Ziemi Kaliskiej pojawia się przypadkowo tuż przed wyborami samorządowymi?
Kazimierz Pałasz, prezydent Konina nie ma złudzeń i widzi tu bardziej polityczne ambicje niż realne postrzeganie sytuacji gospodarczej i możliwości tego regionu. (PAP)