Manewry obserwował prezydent Putin
Trwające właśnie ćwiczenia na wschodzie kraju "są prowadzone w całkowitej zgodności ze zobowiązaniami, jakie ma Rosja wobec innych państw i nie są wymierzone w ich interesy" - zapewnił szef rosyjskiego resortu obrony Siergiej Szojgu.
Jednak niektórzy analitycy uważają, że jest to w dużej mierze demonstracja siły wobec Chin i Japonii, a ponadto wielki pokaz odradzającej się rosyjskiej potęgi militarnej - komentuje agencja AP. Emerytowany członek rosyjskiego sztabu generalnego Konstantin Siwkow powiedział, że część manewrów, która odbywa się na Sachalinie, ma na celu przećwiczenie symulowanej reakcji wojsk na atak sił japońskich i amerykańskich.