Wielki bałagan na Wyspach: imigranci mają spore problemy
Pracownicy UK Border Agency popełnili wiele zaniedbań, wskutek których setki imigrantów zarobkowych pozostało w Wielkiej Brytanii bez prawa do legalnego pobytu.
Czytaj także: Chaos na Wyspach. Imigranci robią, co chcą
To wniosek z oficjalnego raportu, bowiem już kilkanaście tygodni wcześniej media obiegła wiadomość o bałaganie i zaniedbaniach w pracy brytyjskich urzędników imigracyjnych
Tym razem wszystko zostało potwierdzone oficjalnie – John Vine z UK Border Agency przyznaje, że setki wiz imigrantów, którym skończyły się kontrakty, nie zostały anulowane. Jego zdaniem zabrakło też sprawnego mechanizmu kontroli firm pośredniczących w zatrudnianiu imigrantów zarobkowych – podaje serwis BBC News.
Damian Green, minister ds. imigracji, zapewnił, że cały system jest w tej chwili usprawniany. Autorem raportu jest wspomniany John Vine, niezależny ekspert z UK Border Agency. Zbadał on m.in. rządowy program przyznawania punktów wykwalifikowanym pracownikom, którzy chcą przyjechać i pracować na Wyspach. To właśnie wśród tej grupy Vine znalazł 150 przypadków, kiedy imigrantom po zakończeniu ich pracy nie cofnięto wiz. Dzięki temu mogli oni pozostać w Wielkiej Brytanii nie niepokojeni przez służby celne.
Wszędzie chaos
Zdaniem eksperta, takich przypadków może być dużo więcej. Nie przeanalizowano bowiem jeszcze bazy składającej się z 3000 takich pracowników. Z pewnością wśród nich również znajdą się osoby, którym udało się pozostać w UK bez ważnej wizy. Vine zauważa także, że pracownicy UK Border Agency nie sprawdzali firm, które zatrudniały cudzoziemców. – Przecież trzeba sprawdzić, czy rzeczywistości takie firmy naprawdę działają, czy faktycznie pracują tam wyszczególnieni imigranci. To mocno niepokojące, że praktycznie takich wizyt w ogóle nie było – dodaje Vine.
Raport wykazał również, że urzędnicy imigracyjni mieli dość niespójne podejście do aplikujących cudzoziemców. Podania jednych były odrzucane praktycznie od razy, podczas gdy inni dostawali dodatkowy czas na uzupełnienie braków.
Wszystkiemu winne cięcia budżetowe
Vine publicznie wezwał do uporządkowania sprawy grupy nielegalnie pozostających w UK imigrantów. – Jeśli nie mają ważnej wizy, zgodnie z prawem muszą wrócić do siebie. Gerry Sutcliffe, minister ds. imigracji w gabinecie cieni, zauważa, że obecny rząd zlikwidował ok. 5200 etatów w UK Border Agency. – Tymczasem wszyscy zdajemy sobie sprawę, że konieczne jest zwiększenie skuteczności naszego systemu imigracyjnego. UK Border Agency czeka poważne zadanie, a rząd wcale nie ułatwia jego realizacji – dodaje Sutcliffe. Minister Green zgadza się, że polityka imigracyjna wymaga zmian. – Moim zdaniem kontrole firm zatrudniających obcokrajowców są prowadzone właściwie, ale jeśli wnioski z raportu są inne to oczywiście przeanalizujemy je i ulepszymy cały system – dodaje Green.
Małgorzata Jarek, MojaWyspa.co.uk