Wielka kłótnia w TVN24. Polityk PiS nie wytrzymał
Jarosław Sellin był gościem programu "Kawa na ławę" emitowanego w telewizji TVN24. Wiceminister kultury zaatakował w nim stację TVN, która - jak sam twierdzi - "złamała pewien obyczaj" i nie wyemitowała orędzia marszałek Elżbiety Witek w obronie Jana Pawła II. Zaraz nastąpiła riposta prowadzącego.
- To wstyd i tchórzostwo telewizji TVN, po raz pierwszy od wielu lat złamała pewien obyczaj, że orędzia prezydenta, marszałek Sejmu i Senatu, w ważnych sprawach, emitowane są we wszystkich telewizjach - nie ukrywał oburzenia gość programu "Kawa na ławę".
Witek wygłosiła w czwartek orędzie, w którym stanęła w obronie Jana Pawła II. Wystąpienie marszałek miało związek z emisją na antenie TVN24 dokumentu "Franciszkańska 3", z którego wynika, że Karol Wojtyła wiedział o nadużyciach seksualnych księży i ukrywał je. Wydarzenia te miały rozgrywać się w Polsce, jeszcze zanim został papieżem.
- Myślę, że to wynika z tego, że stacja zorientowała się, że przesadziła - powiedział Sellin. Na słowa te zareagował prowadzący program Konrad Piasecki, który zdecydowanie stwierdził, że "TVN wcale nie zorientował" i potwierdził, że stacja dalej podtrzymuje tezę zawartą w materiale Marcina Gutkowskiego. - Wyemitowalibyśmy go raz jeszcze - powiedział stanowczo Piasecki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kłótnia w programie "Kawa na ławę". Sellin uderza w TVN
- Być może celem jest jednak doprowadzenie do utrwalenia w świadomości społecznej poglądu, że Karol Wojtyła był po prostu przestępcą i zbrodniarzem. Taka była atmosfera tego materiału - zarzucił telewizji TVN Sellin.
W dalszej części programu wiceminister kultury zarzucił stacji, niezweryfikowanie informacji dotyczących kardynała Adama Sapiehy i występującego w programie eksperta Remberta Weaklanda, którego Sellin nazwał "zdeprawowanym duchownym". Polityk zarzucił TVN-owi także, że wykorzystane w reportażu materiały "miały posłużyć do zniszczenia tych ludzi". - W materiale nie było informacji, że jeden z księży został suspendowany - stwierdził Sellin.
Prowadzący program stanowczo zaprotestował wobec zarzutów wiceministra, wytykając, że informacja ta pojawiła się wraz z informacją, że duchowny został później przeniesiony do innej parafii.