Miał być Kaczyński i tłum. Rydzyk otworzył nowe "imperium"
Miał być Jarosław Kaczyński, Daniel Obajtek i tłumy wiernych. W rzeczywistości nie wszystkie krzesła były zajęte, a policjanci czekający na możliwe protesty, nudzili się stojąc przy radiowozach. Byliśmy na poświęceniu słynnej już ciepłowni geotermalnej ojca Tadeusza Rydzyka.
12.10.2022 | aktual.: 12.10.2022 20:24
Środowa uroczystość rozpoczęła się o godz. 12. Na ogrodzony teren ciepłowni mogło wejść tylko ok. 30 zaproszonych wcześniej gości. Ceremonia zamknięta była dla pozostałych osób. Nawet jeden z księży został zawrócony przez ochronę stojącą przy bramie.
Przed wjazdem odbywał się z kolei jednoosobowy milczący protest. Młody człowiek trzymał karton z napisem: "Sasin, Moskwa, Kaczyński, Rydzyk trzymajcie się ciepło - ceny gazu". Na miejscu, oprócz protestującego, byli też dziennikarze i kilkunastu policjantów, którzy przyjechali sześcioma radiowozami.
To, co działo się w środku, na żywo transmitowała już tylko telewizja Trwam.
- Jan Paweł II powiedział kiedyś, że nie ma większego bogactwa w narodzie nad światłych obywateli. Ile własności, tyle wolności. Ile ojczyzny, tyle ziemi. Zawsze w Radiu Maryja powtarzaliśmy, że nie wolno sprzedawać naszych dóbr, bo to oznacza niewolnictwo - mówił o. Tadeusz Rydzyk.
- Można zobaczyć, co powstało z niczego. Tu jest Rodzina Radia Maryja, tu jest Polska - kontynuował. - Dziękujemy za to, że nas nie blokowaliście. Mało tego - te blokady, które były, zostały odblokowane! Poprzednicy wszystko blokowali - mówił dalej na zamkniętym spotkaniu założyciel radia Maryja i telewizji Trwam.
Poświęcenie ciepłowni geotermalnej
Część dostępna już dla większej ilości gości rozpoczęła się kilometr dalej - w sali na parterze jednego z budynków Akademii Kultury Społecznej i Medialnej. W środku nie było wielu przedstawicieli mediów. Jak informowaliśmy już wcześniej w Wirtualnej Polsce, Rydzyk na konferencję nie wpuścił m.in. toruńskiego reportera TVN24.
Na konferencji pod hasłem "Bezpieczeństwo energetyczne Polski", sponsorowanej przez KGHM i PGE, miał pojawić się między innymi Jarosław Kaczyński i prezes Orlenu Daniel Obajtek. Chwilę przed rozpoczęciem przekazano jednak, że prezesi nie dotarli.
Kaczyński nieobecny. Odczytano list prezesa
Wiadomo, że Jarosław Kaczyński miał zaplanowane spotkanie z wyborcami w Puławach. W związku z jego nieobecnością, w czasie przewidzianym na wystąpienie prezesa PiS, odczytano list jego autorstwa.
"Oddanie do użytku tej geotermalnej ciepłowni jest elementem dużo większej całości, jaką jest troska o bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju" - stwierdził Kaczyński w cytowanym liście. "Rozwijanie geotermii w ramach energetyki odnawialnej jest niezbywalną częścią tych starań, co znalazło wyraz w przygotowanym przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska Wieloletniego Programu Rozwoju Wykorzystania Zasobów Geotermalnych w Polsce" - wymieniał prezes. Jego list odczytywał dyrektor biura prezydialnego PiS Michał Moskal.
Daniel Obajtek miał z kolei połączyć się ze zgromadzonymi za pomocą komunikatora internetowego. Ostatecznie - zamiast wystąpienia prezesa Orlenu - wyemitowano nagranie będące wywiadem przeprowadzonym przez dziennikarza telewizji Trwam.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Toruniu pojawiła się za to szefowa kancelarii prezydenta, która odczytała przesłanie, napisane przez Andrzeja Dudę. Prezydent zwrócił w nim uwagę, że inwestycje służące bezpieczeństwu energetycznemu naszego kraju istotnie umacniają polską suwerenność i niezawisłość. Wyraził też uznanie dla twórców, jego zdaniem, ambitnego projektu geotermalnego, będącego - jak stwierdza - znakomitą odpowiedzią na wyzwania niespokojnych czasów.
Jacek Sasin nie zawiódł o. Rydzyka
Tadeusza Rydzyka nie zawiódł wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin oraz minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Duchowny nie szczędził żartów - stwierdził nagle, że na "uroczystości jednocześnie są obecni Moskwa i Moskal".
- Potencjał wykorzystania energii geotermalnej w Polsce obejmuje 60 proc. terytorium kraju, a tylko w 30 proc. wykorzystujemy ten ogromny potencjał. Z inwestycji w Toruniu skorzysta zarówno miasto, jak i jego mieszkańcy. To nie jest trudne, to się opłaca. Przypominam samorządom, że finansujemy 100 proc. odwiertów poszukiwawczych i rozpoznawczych, mających wskazać potencjał geotermalny na danym terenie - stwierdziła szefowa MKiŚ.
Oprócz ministrów oraz ojca dyrektora Rydzyka przemawiali także prezes PGE, prezes KGHM, autor koncepcji układu geotermalnego w Toruniu, oraz przedstawiciele fundacji Lux Veritatis.
Występujący wychwalali zalety geotermii i mówili o bezpieczeństwie energetycznym Polski. Podkreślali, że dużą zasługę ma w tym wszystkim rząd Prawa i Sprawiedliwości, który - jak stwierdzili - "zatrzymał prywatyzację przedsiębiorstw i spółek". Jako przykład podano fakt odkupienia kilkunastu elektrociepłowni przez polską PGE. - To była wielka akcja. A teraz prezes Dąbrowski finalizuje kolejną transakcję - zapowiedział, nie zdradzając szczegółów, wicepremier Jacek Sasin.
Konferencja zakończyła się przed godz. 16, na którą zaplanowany był obiad dla uczestników spotkania. Jak widać na zdjęciach, nie cieszyła się ona pełną frekwencją, bo na sali widać i puste krzesła.
Próbowaliśmy porozmawiać też z ojcem Tadeuszem Rydzykiem. W imieniu naszych czytelników chcieliśmy zapytać o możliwość oprowadzenia po geotermii. Niestety, redemptorysta z Torunia nie chciał z nami rozmawiać.
Ciepłownia geotermalna będzie zasilać - gorącą wodą ze źródeł termalnych - miejską sieć ciepłowniczą, hotel akademicki szkoły wyższej, a także domy mieszkalne i placówki oświatowe miasta. Toruńska geotermia współpracuje z PGE Toruń, któremu dostarczy blisko 8 proc. wszystkich dostaw ciepła. Pierwszy otwór w geotermii wykonano w 2008 roku.
Mateusz Dolak, dziennikarz Wirtualnej Polski