Wiek emerytalny podzielił wyborców opozycji. Jedna grupa zwraca uwagę
Prawie 70 proc. badanych uważa, że wiek emerytalny powinien zostać utrzymany na obecnym poziomie - wynika z najnowszego sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski. Tylko 14,1 proc. ankietowanych jest zdania, że wiek ten powinien zostać podwyższony. Pytanie o moment przejścia na emeryturę podzieliło też wyborców opozycji.
Wiek, w którym Polacy powinni przechodzić na emeryturę jest jednym z istotnych wątków w kampanii wyborczej. Zjednoczona Prawica - w tym Prawo i Sprawiedliwość - przekonuje, że nie powinien on zostać podwyższony i przypomina, że poprzedni rząd już raz próbował dokonać reformy w tej kwestii. Opozycja odpowiada, że nie zamierza wrócić do pomysłu sprzed dekady, choć na takie rozwiązania - w obliczu wyzwań związanych ze starzejącym się społeczeństwem - decydują się inne kraje, np. Francja.
W sondażu przeprowadzonym na zlecenie Wirtualnej Polski ankieterzy pracowni United Surveys pytali, czy wiek emerytalny w Polsce powinien:
- wynosić jak obecnie 65 lat dla mężczyzn i 60 dla kobiet?
- zostać podwyższony do 65 lat dla kobiet i pozostać na poziomie 65 lat dla mężczyzn?
- zostać podwyższony do 65 lat dla kobiet i 67 lat dla mężczyzn?
- zostać podwyższony dla kobiet i mężczyzn do 67 roku życia?
Wśród możliwych do wybrania odpowiedzi było również stwierdzenie : "żadne z powyższych" i "trudno powiedzieć".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Za pozostawieniem obecnego wieku emerytalnego opowiedziało się 67,2 proc. badanych. Drugą najpopularniejszą odpowiedzią było "żadne z powyższych" - ten wariant wybrało aż 15 proc. respondentów.
Pomysł zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do 65. roku życia popiera 7,6 proc. badanych, a podwyższenie go do 65 lat dla kobiet i 67 lat dla mężczyzn - 6,5 proc. Pracę do 67. roku życia zarówno przez kobiety, jak i mężczyzn wybrało tylko 1,7 proc. ankietowanych.
Zwolennicy PiS mówią jednym głosem
Nieco inaczej wyniki prezentują się w przypadku, gdy weźmiemy pod uwagę preferencje polityczne badanych.
Aż 94 proc. zwolenników PiS uważa, że wiek emerytalny powinien pozostać na obecnym poziomie. 3 proc. ankietowanych chce, by kobiety i mężczyźni pracowali do 65 roku życia, a 1 proc. badanych uważa, że kobiety powinny pracować do momentu ukończenia 65 lat, a mężczyźni - 67. Odpowiedź "żadne z powyższych" wybrało tylko 2 procent respondentów. Wartość 0 znajdziemy przy stwierdzeniu "trudno powiedzieć".
W przypadku wyborców opozycji te dane wyglądają nieco inaczej i mogą być pewnego rodzaju zaskoczeniem - utrzymania obecnego wieku emerytalnego chce 49 proc. z nich. Co ciekawe, aż 19 proc. ankietowanych nie znalazło odpowiedzi pasującej do swoich oczekiwań i wskazało na "żadne z powyższych".
Zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do 65. roku życia chciałoby 15 proc. badanych popierających opozycję, a 9 proc. respondentów uważa, że kobiety powinny pracować do 65. roku życia, a mężczyźni dwa lata dłużej. 3 proc. uznało natomiast, że wszyscy Polacy powinni pracować do momentu ukończenia 67 lat.
Badanie przeprowadzono na reprezentatywnej grupie 1000 Polaków metodą CAWI i CATI w dniach 20-22 stycznia 2023 roku.
Reforma wieku emerytalnego
Prawo i Sprawiedliwość oraz media prorządowe przypominają, że system emerytalny zreformował w 2012 roku rząd PO-PSL. Wówczas zrównano wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn, podnosząc go do 67 lat. Miało to nastąpić stopniowo - w przypadku mężczyzn wiek emerytalny na poziomie 67 lat miał zostać osiągnięty w 2020 roku, a kobiet - w 2040 r.
Rząd PiS wycofał się z tej reformy, przywracając wiek emerytalny do poziomu 65 lat dla mężczyzn i 60 lat dla kobiet.
Czytaj też:
Źródło: Wirtualna Polska