Więcej żołnierzy popełnia samobójstwo niż ginie w walce. Tak USA prowadzi wojnę z ISIS
31 amerykańskich żołnierzy zginęło od rozpoczęcia przez USA walk z Państwem Islamskim. Tylko 8 z nich straciło życie w wyniku działań zbrojnych. Aż 11 w tym czasie popełniło samobójstwo.
31 amerykańskich żołnierzy poniosło śmierć od grudnia 2014 roku, kiedy USA zaangażowały się w walkę z Państwem Islamskim. Jednak tylko 8 z nich zginęło w wyniku działań zbrojnych. 11 w tym samym czasie popełniło samobójstwo.
Ta tragiczna i zaskakująca statystyka to m. in. efekt sposobu, w jaki Stany walczą z islamistami. Znaczna część operacji prowadzona jest przy użyciu dronów i nalotów, które niwelują ryzyko strat w ludziach po stronie amerykańskiej. Po stronie ekstremistów to około 50000 zabitych bojowników.
Pozostałe przypadki to śmierć z powodu wypadków i chorób, w jednej sprawie prowadzone jest śledztwo mające ustalić przyczyny zgonu. Najbardziej tragiczna dla USA była strata trzech żołnierzy sił specjalnych, zabitych przez wartownika pilnującego lotniczej bazy wojskowej w Jordanii. Wartownika, co warto zaznaczyć, sojuszniczych wobec USA wojsk.
Przyczyny samobójstw wśród amerykańskich żołnierzy mogą być różne. Od zaburzeń, na które cierpieli jeszcze przed wysłaniem na Bliski Wschód, przez zespół stresu pourazowego po wielokrotne powroty do regionów objętych walkami (amerykańskie wojska wojnę z terroryzmem prowadzą już od 15 lat).