Wicerzecznik PiS złośliwie o Gowinie. Przez wpis ws. Dudy i Merkel
Kanclerz Niemiec Angela Merkel w sobotę odwiedziła Warszawę. Podczas wizyty nie spotkała się z prezydentem Andrzejem Dudą. "Niemcy to nasz główny partner handlowy. Kanclerz Merkel, poza fatalną w skutkach decyzją w sprawie Nord Stream 2, na długie lata pozostanie najbardziej propolskim przywódcą niemieckim. Wyrządzanie jej despektów przy okazji pożegnalnej wizyty to nieznajomość geopolitycznego alfabetu" - ocenił były wicepremier Jarosław Gowin. Jego wpis komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. - Cieszy mnie biegłość Jarosława Gowina w geopolitycznym alfabecie. Już go widzę, jak te klocki ze znawstwem ustawia - mówił uszczypliwie. - Pani kanclerz Merkel spotkała się ze swoim odpowiednikiem, tzn. premierem Mateuszem Morawieckim. Żeby odbyło się spotkanie między jakimiś politykami, to wcześniej, według reguł ustalonych w dyplomacji, takie spotkanie musi być umówione. Takie spotkanie między urzędem kanclerskim Republiki Federalnej Niemiec a Kancelarią Prezydenta RP nie zostało umówione. Pani kanclerz miała swoją agendę, którą realizowała. Z kolei prezydent Duda jest w kontakcie z prezydentem Niemiec. Ostatnio odbyli prawie godzinną rozmowę telefoniczną. Wszystko działa swoim trybem. Robienie zagadnienia, że coś się nie zdarzyło, kiedy nie miało się zdarzyć, jest trochę rzeźbieniem - przekonywał Fogiel.