Wiceprezes ZNP o propozycjach Czarnka: Wszystkich nas zamurowało
Związek Nauczycielstwa Polskiego w pełni odrzucił propozycje zmian w ustawie Karta nauczyciela, przedstawione przez kierownictwo Ministerstwa Edukacji i Nauki 21 września. O tym, co wydarzyło się podczas spotkania z ministrem edukacji Przemysławem Czarnkiem, opowiedział w programie "Newsroom WP" wiceprezes ZNP Krzysztof Baszczyński. - Minister Czarnek, mimo deklaracji, przedstawił nam projekt założeń wzrostu wynagrodzeń, który jest oparty o to, o czym mówiliśmy od dłuższego czasu, że trzeba zmienić. Chodzi o tzw. Kwotę bazową określaną przez polityków. Na jej podstawie ma być kształtowane nasze wynagrodzenie. Minister deklarował wcześniej, że to zostanie wreszcie zmienione, bo to mocno niesprawiedliwy i skompromitowany system. Wynagrodzenie nauczycieli miałoby się opierać o tzw. Średnią w gospodarce, czyli mieć bezpośredni związek z PKB. Niestety, tak się nie stało, w związku z tym składane deklaracje okazały się tylko słowami, które niewiele znaczą - przyznał Baszczyński. Jak przekonywał, to ogromny zawód dla uczestników spotkania. - Wszystkich nas zamurowało. Myślę nie tylko o ZNP, ale też o przedstawicielach innych związków zawodowych. Tak się po prostu nie robi - przekonywał. Zapytany o to, dlaczego nastąpiła zmiana stanowiska Przemysława Czarnka, Baszczyński powiedział, że "rzekomo nie zgodził się na tego typu rozwiązania pan premier". - W czerwcu podjęliśmy decyzję, że nie będziemy uczestniczyć w rozmowach, na których przedstawia się niepoważne propozycje. Okazuje się, że ta propozycja jest równie niepoważna, daleka od deklaracji. (…) Nie ma sensu, żeby się spotykać i legitymizować szalonych pomysłów ministra Czarnka - dodał.