Złapany na kłamstwie. Fatalna passa polityka PiS‑u

Wiceminister spraw wewnętrznych Błażej Poboży w dwóch różnych medialnych wystąpieniach przekonywał, że 65 proc. uchodźców, którzy przybyli do Niemiec jest dziś bezrobotnych. Rzeczywistość jest jednak inna. Dziennikarze sprawdzili, jak obecnie wygląda sprawa z zatrudnieniem migrantów.

Błażej Poboży podawał przestarzałe dane o zatrudnieniu uchodźców
Błażej Poboży podawał przestarzałe dane o zatrudnieniu uchodźców
Źródło zdjęć: © PAP | Rafał Guz
oprac. AZY

03.07.2023 | aktual.: 03.07.2023 21:49

W niedzielnym programie "Kawa na ławę" w TVN24 politycy rozmawiali o migracji i projekcie unijnego paktu migracyjnego. Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży krytykował podejście Europy do imigrantów z czasów kryzysu migracyjnego sprzed ośmiu lat.

- Proszę sobie wyobrazić, że z tych, którzy trafili do Niemiec - nie wiem, czy państwo macie tego świadomość, nie wiem, czy widzowie TVN mają tę świadomość - 65 procent z tych, którzy trafili do Niemiec via ten szlak migracyjny z południa Europy w latach 2014-2015, nie pracuje. To są dane niemieckiego urzędu do spraw migracji - mówił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prowadzący program Konrad Piasecki stwierdził, że "czytał diametralnie inne dane". Poboży stwierdził z kolei, że z pozostałych 35 proc. migrantów przybyłych do Niemiec większość pracuje sezonowo. Poboży te dane powtórzył także w Polsat News.

Poboży podawał przestarzałe dane

"Pan minister Błażej Poboży mówił w "Kawie na ławę", że 65 proc., którzy trafili do Niemiec w czasie kryzysu migracyjnego nie pracuje. Miałem wątpliwości. Obiecałem, że Konkret24 sprawdzi te dane. I oto efekt" - napisał Piasecki na Twitterze, podając link do artykułu.

Jak wynika z ustaleń dziennikarzy, z danych Instytutu Badań Rynku Pracy w Norymberdze z połowy 2018 roku wynikało, że tylko 35 proc. uchodźców, którzy przyjechali do Niemiec po 2013 roku znalazło pracę. Nie ma w tym opracowaniu jednak danych, by pracowali sezonowo lub dorywczo.

Obecnie sytuacja jednak znacząco się zmieniła. Według danych z 2020 roku wskaźnik zatrudnienia wśród uchodźców, którzy przybyli do Niemiec po 2013 roku wzrósł do 49 proc. Podkreślono, że integracja tej grupy jest szybsza niż w przypadku uchodźców np. uciekających przed wojną z Jugosławii.

Kolejna tura badań, prowadzona na przełomie 2021 i 2022 roku, ma zostać przedstawiona jeszcze w tym roku. Herbert Bruecker z Instytutu Badań Rynku Pracy w rozmowie z radiem Br.de w lutym 2023 roku powiedział jednak, że około 55 proc. uchodźców w Niemczech jest obecnie zatrudnionych.

Przypomnijmy, podczas niedzielnego programu było bardzo nerwowo, a wiceminister z PiS-u nie panował nad emocjami. - To jest ostatnie ostrzeżenie. Wyłączę panu mikrofon - groził Pobożemu prowadzący "Kawę na ławę" Piasecki.

Emocje podczas rozmowy na temat migrantów sięgały zenitu, a prowadzący na końcu - nie w swoim imieniu - przeprosił za to, co działo się programie.

Czytaj więcej:

Zobacz także