"Szambo". Wiceminister szczera do bólu. Słowa padły na żywo
- Minister Bartłomiej Sienkiewicz realizuje plan, który był odpowiedzią na to, jak poradzić sobie z sytuacją w mediach publicznych. Prezydent Andrzej Duda w zasadzie położył na tacy pewne rozwiązanie, można powiedzieć, że sam doprowadził do tego, że minister kultury taką decyzję podjął już teraz. Zwrócę uwagę, że prezydent gra w jakąś grę. Słucha tego, co mówi Jarosław Kaczyński i nagle wyskakuje ze swoimi decyzjami, mówię tutaj o ustawie okołobudżetowej, którą zawetował - stwierdziła w programie "Tłit" WP wiceminister kultury Joanna Scheuring-Wielgus. - Prezydent odnosi się do 3 mld zł, które miały być przeznaczone na TVP, ale zapomina o jednej bardzo ważnej rzeczy, że te 3 mld zostały wpisane do budżetu przez jego kolegów, przez PiS - dodała. Prowadzący program Patryk Michalski zwrócił uwagę, że minister realizuje chyba teraz plan B. Dodał, że według prezydenckiego ministra Marcina Mastalerka, pierwszy plan nie poszedł dobrze, ponoć istniały obawy, czy sąd wpisze nowego prezesa do KRS. - Jaki jest plan działania z TVP, nie wie nikt z PiS. Zna go tylko bardzo ścisłe grono z ministerstwa kultury, a osobą odpowiedzialną za wszystkie działania jest minister Sienkiewicz i realizuje je zgodnie z tym, co zostało ustalone - odpowiedziała wiceminister kultury. Zapewniła też, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem. Prowadzący przytoczył opinię Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, która uznała, że sposób rozpoczęcia zmian w mediach publicznych budzi poważne wątpliwości prawne. - Zgadzam się z tym, co pisze Helsińska Fundacja i bardzo doceniam, że to napisała. Ona też pisze o przyczynach tego stanu, który teraz mamy. Powiem kolokwialnie: jak wchodzi się do szamba, żeby je wyczyścić, to nie wchodzi się do niego w białym garniturze, tylko w ubraniu roboczym - stwierdziła. - Grzechem pierworodnym w mediach publicznych był grzech popełniony w 2015 roku, czyli mała ustawa medialna, którą PiS wprowadziło, a która doprowadziła do takiej sytuacji, że to minister skarbu mianował pięć osób do KRRiT - tłumaczyła. - Wszystkie decyzje, które były podejmowane od 2015 roku, w tym powstanie Rady Mediów Narodowych, to są wszystko rzeczy, które wydarzyły się w sposób bezprawny - dodała. - Przez ten grzech pierworodny PiS powstała pewna luka prawna, która dała ministrowi Sienkiewiczowi możliwość, żeby zrobił to, co zrobił 19 grudnia - stwierdziła. Czyli cel uświęca środki? - dopytywał prowadzący program. - Czasami trzeba tak powiedzieć - odparła wiceminister Scheuring-Wielgus.