"Wiadomości" TVP o podsłuchiwaniu Giertycha. "Skarży się na tajemniczy system"
W czwartkowym głównym wydaniu "Wiadomości" TVP wyemitowano materiał poświęcony Romanowi Giertychowi. Nawiązano w nim do sprawy podsłuchiwania mecenasa z wykorzystaniem systemu Pegasus. Maksymilian Maszenda nie wspomniał jednak, że inwigilacja była nielegalna. Zamiast tego stwierdził, że Roman Giertych "skarży się, że śledzi go tajemniczy system".
W blisko dwuminutowym materiale przedstawiono krótki biogram Giertycha. Przypomniano, że w przeszłości był prezesem Młodzieży Wszechpolskiej, później założycielem Ligii Polskich Rodzin, a następnie "wzbudzającym kontrowersje obrońcą polityków w głośnych aferach" oraz "uczestnikiem antyrządowych manifestacji".
Następnie ustami Tomasza Sakiewicza przypomniano stawiany Giertychowi przez prokuraturę zarzut wyprowadzania pieniędzy ze spółki Polnord. - Na jego kontach znalazły się miliony złotych. Bardzo trudno uwierzyć w to, że są to pieniądze za usługę prawną - powiedział redaktor naczelny "Gazety Polskiej".
"Teraz (Giertych-red.) przekonuje, że jest nielegalnie podsłuchiwany i śledzony przez tajemniczy system Pegasus" - stwierdził autor materiału.
Zobacz też: Komorowski o Mejzie. Ma teorię
Następnie widzowie mogli zobaczyć wypowiedź Zbigniewa Ziobry, który był pytany o doniesienia na temat inwigilowania Giertycha podczas konferencji prasowej. Minister sprawiedliwości zapewnił, że żadne nielegalne działanie wobec mecenasa nie miało miejsca. - Zbliża się czas szopki noworocznej. To jest cykliczny program satyryczny do którego Polacy się przyzwyczaili. Widać, że Roman Giertych chciałby konkurować z tą szopką - dodał szef MS.
Na koniec materiału Maszenda przypomniał, że Giertych nie stawił się na przesłuchanie, mimo wielokrotnych wezwań prokuratury.
Giertych zabrał głos ws. Polnord. "Bezprawne wezwanie"
Do wezwań śledczych ws. śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w spółce Polnord Gierych kilkukrotnie odnosił się w mediach społecznościowych.
W jednym z wpisów przytoczył szereg wyroków sądowych mających dowodzić jego niewinności. "Jeszcze raz podkreślam, zgodnie z orzeczeniami sądów nie jestem podejrzanym w tej sprawie, gdyż nie postawiono mi zarzutów. W tej sytuacji wszelkie wzywania mnie na przesłuchanie celem 'uzupełnienia i zmiany zarzutów' mają charakter bezprawny, gdyż uzupełniać lub zmieniać można jedynie zarzuty osobie już podejrzanej" - pisał.
Źródło: TVP