Wiadomości TVP bez litości dla sędziów SN. "Wydawali wyroki haniebne"
Trwa weryfikacja kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa. Wiadomości TVP przypomniały przy tej okazji, z kim rządzący toczą bój. Posłużono się wypowiedzią premiera mówiącego, że w sądach wciąż zasiadają ludzie, którzy wydawali haniebne wyroki na opozycjonistów. W materiale padły ich nazwiska.
26.01.2018 | aktual.: 26.01.2018 21:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wymagane kandydatury do KRS pojawiły się w ostatniej chwili. Jeszcze dzień przed ostatecznym terminem do uformowania 15-osobowej listy brakowało co najmniej czterech osób W czwartek zgłoszono jednek siedem kolejnych kandydatur. Teraz rządzący gromadzą informacje o potencjalnych sędziach.
Jak tłumaczy reporter Wiadomości TVP, kandydatów nie ma wielu, gdyż środowisko sędziowskie grozi im ostracyzmem. Cytowany rzecznik KRS Waldemar Żurek ostrzegał: - Kary dyscyplinarne dla sędziów, którzy się sprzeniewierzą zasadom prawa, są bardzo surowe. W grę wchodzi nawet pozbawienie ich świadczeń emerytalnych. Przeciwna zmianom jest opozycja, a w charakterze antybohatera wystąpił w materiale Borys Budka, który nazywał kandydatów do nowej KRS ludźmi powiązanymi z PiS. Wiceszefowi PO przypomniano też wypowiedź broniącą sędziów skazujących w stanie wojennym.
Wiadomości powołały sie na słowa premiera, który w jednym z pierwszych wystąpień stwierdził, że w składzie SN nadal orzeka kilkunastu sędziów o wątpliwym dorobku. - Wydawali wyroki i to wyroki haniebne - mówił Morawiecki. By zobrazować jego słowa, na ekranach pokazano skład Sądu Najwyższego z czwartku. Jako powiązanych z poprzednim systemem przedstawiono Waldemara Płóciennik, Andrzej Siuchciński, który skazywał opozycjonistów z Bydgoszczy, a także Eugeniusz Wildowicz, kontakt operacyjny SB o pseudonimie "Gienek".
- Nie liczyli się z Polakami, teraz też myślą tylko o sobie - taka konkluzja kończy materiał.
Źródło: Wiadomości TVP