WHO alarmuje. 100 tysięcy ofiar COVID-19 do końca igrzysk
Dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus spotkał się z członkami Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego w Tokio. Alarmował, że pandemia COVID-19 jeszcze się nie skończyła. Według niego od dziś do 8 sierpnia, czyli do końca igrzysk w Japonii, na koronawirusa może umrzeć na świecie nawet 100 tys. osób.
Szef Światowej Organizacji Zdrowia przestrzegł przed nadmiernym optymizmem w patrzeniu na to, co się dzieje na świecie w związku COVID-19. Mimo że wiele krajów znosi restrykcje to - jak powiedział - "pandemia jest testem, który świat oblewa".
Dodał, że ci, którzy sądzą, iż koronawirus został pokonany, sugerując się przy tym jedynie spadającą liczbą nowych zakażeń w swoim kraju, "żyją złudzeniami".
Ghebreyesus przytoczył też w dane, z których wynika, że aż 75 proc. szczepionek wyprodukowanych na całym świecie, trafia zaledwie do 10 państw. Tą dysproporcję szef WHO nazwał "straszliwą niesprawiedliwością".
Zobacz też: Danuta Kozakiewicz dyrektorka szkoły podstawowej skrytykowała cnoty niewieście proponowane przez ministra Czarnka.
WHO: to od świata zależy, kiedy skończy się pandemia
Zaapelował ponadto do władz wszystkich krajów, aby zrobiły wszystko, by do połowy 2022 roku preparat przeciw COVID-19 przyjęło przynajmniej 70 proc. społeczeństwa.
- Pandemia skończy się, gdy świat zdecyduje się, aby ją skończyć. To jest w naszych rękach - oświadczył.
Zobacz też:
Źródło: rp.pl