Tedros Adhanom Ghebreyesus

Przedstawiciele WHO ostrzegli na początku lutego, że ogłoszenie zwycięstwa nad pandemią COVID-19 jest przedwczesne. Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus podkreślił, że w wielu krajach fala infekcji wywoływanych wariantem Omikron nie osiągnęła jeszcze szczytu.

Wkrótce mogą pojawić się kolejne mutacje wirusa SARS-CoV-2? O takim niebezpieczeństwie poinformował w środę Tedros Adhanom Ghebreyesus. W swojej wypowiedzi szef WHO przywołał również statystyki szczepień przeciw COVID-19.

- W ciągu ostatnich siedmiu dni na całym kontynencie odnotowano 2 mln przypadków COVID-19. Europa pozostaje w tym momencie epicentrum pandemii - zaalarmował Tedros Adhanom Ghebreyesus, dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).

Dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus spotkał się z członkami Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego w Tokio. Alarmował, że pandemia COVID-19 jeszcze się nie skończyła. Według niego od dziś do 8 sierpnia, czyli do końca igrzysk w Japonii, na koronawirusa może umrzeć na świecie nawet 100 tys. osób.

Liczba zakażeń koronawirusem rośnie na całym świecie. W sprawie niepokojących doniesień w piątek zabrał głos dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia. Jego słowa nie są optymistyczne.

Koronawirus. Świat musi wydać co najmniej 100 miliardów dolarów na nowe narzędzia do walki z pandemią - ocenił szef Światowej Organizacji Zdrowia Tedros Adhanom Ghebreyesus.

Szef WHO poinformował, że w ciągu doby zakażonych koronawirusem zostało 106 tys. osób. Prawie 66 proc. dotyczy 4 krajów. Tedros Adhanom Ghebreyesus jest szczególnie zaniepokojony wzrostem pandemii w krajach o niskim i średnim dochodzie.

- W najbliższych dniach liczba ofiar śmiertelnych pandemii sięgnie 50 tysięcy - powiedział Tedros Adhanom Ghebreyesus, dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia.