Weto prezydenta. Rząd szykuje nowy projekt ustawy działowej
Wieje chłodem na linii Pałac Prezydencki-rząd. Powodem jest zawetowanie przez Andrzeja Dudę nowelizacji ustawy o działach administracji rządowej. PiS szykuje nowy projekt w tej sprawie, o którym premier ma rozmawiać z głową państwa w najbliższy czwartek.
W tym tygodniu dojdzie do planowanego spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z premierem Mateuszem Morawieckim. Rozmowa ma odbyć się w czwartek 13 stycznia.
Szef rządu ma zaproponować stworzenie nowego projektu nowelizacji ustawy o działach w rządzie, tak, by przekonać prezydenta do zmiany decyzji i nie narażać się na ponowne weto. - W innym przypadku nie mamy szans się przebić przez Pałac - przyznaje polityk PiS.
Weto Dudy dotyczy m.in. umiejscowienia leśnictwa i łowiectwa w administracji rządowej. Zmiana organizacji Ministerstwa Rolnictwa zakładana przez znowelizowaną ustawę działową nie spodobała się prezydentowi. Głowa państwa uważa, że leśnictwo - gdzie są ogromne pieniądze do dyspozycji - powinno pozostać pod jurysdykcją resortu środowiska, a nie rolnictwa.
Inaczej chciało PiS. Dlatego politycy tej partii otwarcie wyrażają zdziwienie ruchem Dudy.
PiS nie rozumie ostatnich ruchów prezydenta Dudy
- Nie rozumiemy decyzji prezydenta. To czysto techniczna ustawa, która po prostu organizuje prace rządu - powtarzają politycy PiS.
I twierdzą, że weto ustawy działowej to celowo wymierzony cios przez Dudę macierzystej partii. Powód? Jak można usłyszeć nieoficjalnie, prezydent czuje się urażony, że kierownictwo PiS pominęło go jesienią podczas konsultacji i dyskusji nad kształtem (również personalnym) nowej Rady Ministrów (w której liczba ministerstw zmniejszyła się z 20 do 14).
- W tej ustawie wpisano na sztywno, że ona wchodzi w życie z dniem 1 stycznia. Oczywiście takie sytuacje zdarzają się, że wpisuje się w ustawie, że ona wchodzi w życie z konkretnym dniem, natomiast to są jednak rozwiązania zupełnie nadzwyczajne, a w tym wypadku wydaje się, że takiego rozwiązania nadzwyczajnego nie ma - przyznał w Radiu Zet rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.
Jak podkreślają nasi rozmówcy z PiS, prezydent nigdy wcześniej nie miał uwag do ustaw działowych. Dlatego część przedstawicieli partii rządzącej uważa, że za wetem kryje się drugie dno. - Spodziewamy się, że wet będzie więcej. Współpraca z prezydentem w drugiej kadencji nie musi być tak prosta, jak wielu sądzi - przyznaje nasz informator z formacji Jarosława Kaczyńskiego.
Nasi rozmówcy nie wierzą jednak w scenariusz, o którym rozpisują się niektóre media - jakoby prezydent Duda kreślił plany stworzenia wspólnej partii z byłą premier Beatą Szydło i ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą. - To jakieś political fiction - słyszymy.
Faktem jest jednak, że głowa państwa zamierza częściej zaznaczać swoją polityczną podmiotowość. Na dłuższą metę może to być problem dla Jarosława Kaczyńskiego i jego formacji.