Weteran GROM: "Rosyjskie armaty do Polski nie wjadą"

- Ukraina rozbroiła Rosję. Już rosyjskie armaty do nas nie wjadą - mówi Paweł "Naval" Mateńczuk, weteran legendarnej jednostki GROM. Wojskowy, który był gościem programu "Didaskalia" Patrycjusza Wyżgi, opowiedział też o brutalności działań wojennych, rosyjskiej taktyce i filozofii wojny. Wskazywał też, jakie nowoczesne technologie militarne pojawiły się na froncie.

Paweł "Naval” Mateńczuk, weteran legendarnej jednostki GROM był gościem programu "Didaskalia"
Paweł "Naval” Mateńczuk, weteran legendarnej jednostki GROM był gościem programu "Didaskalia"
Źródło zdjęć: © WP.PL

- Ukraina już tej wojny nie przegra. Rosja już ją przegrała, swoich planów strategicznych nie wykonała. W planach było pokonanie Kijowa w 72 godziny, zmiana prezydenta i stworzenie marionetkowego rządu. Nie udało się - podsumowuje Paweł "Naval" Mateńczuk, weteran legendarnej jednostki GROM.

"Naval" ma nadzieję, że Ukraina zrobi wszystko, by ta trwająca wciąż wojna z Rosją nie została "zamrożona". Dlaczego? Mogłaby nie mieć końca, trwać od ofensywy do ofensywy.

Żołnierze wysyłają mi zdjęcia sprzętu wojskowego i nie jest to dobry obraz: NAVAL -didaskalia #odc15

"Naval": Polska popełniła wiele błędów

Zdaniem eksperta wydarzenia, jakie toczą się tuż obok naszych granic od kilkunastu miesięcy, uświadamiają nam boleśnie, że Polska popełniła przez ostatnich kilka dekad wiele błędów w kwestiach wojskowości.

Jego zdaniem wiara w trwający na zawsze pokój sprawiła, że armia została po prostu zaniedbana - nie przykładaliśmy wagi do strategii i technologii obronnej, wyposażenia wojska oraz przygotowania militarnych kadr.

- Zapomnieliśmy, że wojna może nas dotknąć, nagle przyszła. Przez ostatnie lata wyparliśmy zagrożenia jakimkolwiek konfliktem zbrojnym. Pozbyliśmy się naukowców, konstruktorów oraz specjalistów, którzy mogliby pracować nad udoskonaleniem naszej obronności - mówi wojskowy.

I zwraca uwagę na to, że wyposażenie armii jest głównie kupowane za granicą, a nie produkowane w kraju. Zarabiają inne kraje, a technologie wojskowe siłą rzeczy rozwijają się wolniej nad Wisłą.

- Pozbyliśmy się zakładów zbrojeniowych. To nie jest tajemnicą, że przez wiele lat w Polsce nie było fabryki produkującej proch. (...) Jestem krytyczny, bo to jest coś, na co płacę podatki. Chciałbym, by było tak, że jak będzie wojna, to będę na pewno bezpieczny - mówi "Naval". A jego zdaniem nie ma silnej armii bez silnego sektora zbrojeniowego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wojna w Ukrainie wyjątkowo brutalna

Ekspert wskazuje, że wojna zawsze jest okrutna i daleko jej od romantyzmu, a "ta inwazja zdaje się być szczególnie brutalna". Zwraca uwagę na specyficzne - dla jego zdaniem rosyjskiej nacji - odhumanizowane traktowanie własnych żołnierzy. -

- Brak tu szacunku dla człowieka. Tak jak podczas II wojnie światowej, Rosjanie - niczym służby NKWD - zabijają swoich wycofujących się z działań militarnych wojskowych - zauważa.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
gromwojna na ukrainierosja
Wybrane dla Ciebie