Wesoły autobus i skandal z piosenką
Ten nasz autobus jest taki wesoły -
zachwycał się Jarosław Krajewski ze sztabu wyborczego
Kazimierza Marcinkiewicza. Jednak nie wszystkim było do śmiechu -
pisze "Życie Warszawy".
28.10.2006 | aktual.: 29.10.2006 12:44
"Zielony Żoliborz, pieprzony Żoliborz, rozkwita na drzewach, na krzewach" - usłyszeli warszawiacy, którzy w czwartek po południu spacerowali ulicami stolicy. To fragment piosenki "Warszawa" grupy T.Love. Utwór popłynął przez głośniki autobusu wyborczego kandydata na prezydenta miasta Kazimierza Marcinkiewicza.
Jak ustaliło "ŻW", nikt wcześniej z jego sztabu wyborczego nie wystąpił do T.Love o pozwolenie na wykorzystanie utworu w kampanii wyborczej.
Błąd popełnili nasi wolontariusze ze sztabu- tłumaczył Konrad Ciesiołkiewicz, szef sztabu wyborczego Kazimierza Marcinkiewicza. Piosenkę puszczali z sympatii do zespołu. Jak widać, poniosły ich emocje. Ale zostali już przez nas poinstruowani. Wiedzą, jaką muzykę powinni puszczać- zapewnił.
I faktycznie, w piątek podczas oficjalnego przejazdu autobusu, puszczano nową aranżację "Snu o Warszawie" Czesława Niemena, na co sztab miał zgodę. Jednak muzycy grupy T.Love są zniesmaczeni całą sytuacją - zaznacza "ŻW". (PAP)