PolskaWenecja walczy z powodzią. "Apokaliptyczne zniszczenia". Wideo i zdjęcia

Wenecja walczy z powodzią. "Apokaliptyczne zniszczenia". Wideo i zdjęcia

Wenecja walczy z powodzią. "Apokaliptyczne zniszczenia". Wideo i zdjęcia
Źródło zdjęć: © East News | MARCO BERTORELLO/AFP/East News
13.11.2019 12:52, aktualizacja: 13.11.2019 20:15

Wenecja zmaga się z największą od 50 lat powodzią. W centrum nie działają telefony. Gubernator Luca Zaia mówił we włoskich mediach o "apokaliptycznych zniszczeniach". Woda nie oszczędziła żadnego z zabytków miasta.

Od wtorkowego popołudnia Wenecja zmaga się z poważną powodzią. Minionej nocy mieszkańcy miasta z przerażeniem spoglądali w niebo. Poziom wody wzrósł wówczas do 187 cm. Wyższy poziom zanotowano tylko w 1966 roku, kiedy to stan wody wynosił 194 cm.

Sytuacja rano była już nieco spokojniejsza. Najwyższa falafala, która przeszła przez miasto ok. godziny 10, miała prawie 150 cm wysokości. Ze względu na zagrożenie zamknięto szkoły. Prognozy na kolejne godziny zapowiadają stopniowe obniżanie poziomu wody.

Wenecja zarzuca politykom zaniedbania

Włoskie media nie szczędzą gorzkich słów politykom, którzy ich zdaniem nie zajęli się dostatecznie kwestią zapewnienia bezpieczeństwa Wenecji. Na łamach dziennika "Corriere Della Sera" można przeczytać, że politycy już po powodzi z 1966 roku obiecywali poprawę bezpieczeństwa i budowę odpowiednich zapór.

Mijały kolejne lata, zmieniała się władza, ale w kwestii zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom i zabytkom niewiele się zmieniło. W 2018 roku do budżetu został wpisany program budowy odpowiednich zabezpieczeń, jednak praca nad nim ma ruszyć dopiero w 2020 roku.

Wenecja pod wodą. Nie żyją dwie osoby

Powódź w Wenecji zebrała śmiertelne żniwo. Na skutek porażenia prądem podczas powodzi zmarł 78-letni mężczyzna na wyspie Pallestrina, która oddziela miasto od otwartego morza. Podczas powodzi zmarła również druga osoba. Przyczyny jej śmierci są uznawane za naturalne.

Również we wtorek burza w centrum miasta doprowadziła do awarii telekomunikacyjnej.

Gubernator włoskiej prowincji Wenecja Euganejska Luca Zaio w rozmowie z dziennikarzami mówił o "apokaliptycznych i całkowitych zniszczeniach, 80 proc. miasta jest pod wodą, to niewyobrażalne i straszne szkody". Burmistrz Wenecji stwierdził, że tegoroczna powódź to "katastrofa". Zapowiedział również, że będzie się starał o wprowadzenie w Wenecji stanu klęski żywiołowej.

Powódź w Wenecji nie oszczędziła największych zabytków

Miasto zaczyna powoli liczyć straty. Żywioł, który dotknął prawie całego miasta, nie oszczędzał zabytków. Popularny Plac św. Marka pokryła woda, która momentami sięgała pasa.

W powodzi ucierpiała również niedawno wyremontowana Bazylika św. Marka. Stan wody w szczytowym momencie sięgał tam 110 cm. Już teraz wiadomo, że całkowitemu zalaniu uległa krypta świątyni. W powodzi ucierpiał również Teatro la Fenice.

Żywioł nie oszczędził również popularnego, zabytkowego hotelu Gritti. Wiekowe meble unosiły się tam na falach przypływu. Podobny los spotkał wiele ekskluzywnych butików. Luksusowy towar został zniszczony lub popłynął w głąb miasta wraz z nurtem wody.

Macierewicz marszałkiem seniorem. Senyszyn: ja byłabym najlepsza

Masz news, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: La Stampa, Corriere Della Sera

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (6)
Zobacz także