Politycy PiS nie chcą Ukrainy w UE? "Nie słyszałem takich wypowiedzi"
- Jeżeli ktoś mówi, że będzie blokował dostęp Ukrainy do Unii Europejskiej, to tym samym wpisuje się w politykę Władimira Putina - powiedział Andrzej Duda we wrześniu 2024 roku. W programie "Tłit" WP europoseł PiS Michał Dworczyk został zapytany, czy zgadza się z tym stwierdzeniem. - Ja w ogóle nie lubię używania takich ostrych sformułowań i przenoszenia do piaskownicy bardzo poważnych rzeczy i dyskusji - odparł gość programu. Dworczyk podkreślił, że udział Ukrainy w Unii Europejskiej, czy NATO jest to bardzo poważna sprawa “nie tylko z punktu widzenia Ukraińców, ale również z punktu widzenia Polski". Prowadzący zwrócił uwagę na to, że niektórzy politycy PiS, również kandydat na prezydenta Karol Nawrocki, mówią, że Ukraina nie powinna być w Unii Europejskiej. Europoseł PiS stwierdził, że nie słyszał takich wypowiedzi "nie tylko ze strony polityków Prawa i Sprawiedliwości, ale w ogóle żadnego polskiego polityka". Dworczyk podkreślił, że wszystkie wypowiedzi, które się pojawiają w takim tonie, dotyczą jednego. - Równolegle do procesu potencjalnej integracji czy zabiegów o to, żeby Ukraina weszła do struktur europejskich, musi postępować proces poszukiwań, ekshumacji i pochówku wszystkich ofiar ludobójstwa, które miały miejsce na Wołyniu - wyjaśnił. Dodał również, że sam proces akcesyjny Ukrainy "będzie trwał długo" ze względu na sprawy gospodarcze, jak i prawne. - A jeśli chodzi o naszą chęć współpracy z Ukrainą, mówię tutaj o politykach Zjednoczonej Prawicy, to cały czas pozostaje niezmienna. Natomiast oczekują wszyscy partnerskich relacji i poważnego, wspólnego, wzajemnego traktowania - podsumował.