Węgry nie sprzedadzą nazwy tokaju
Węgry odrzuciły ofertę włoskich producentów win, którzy za nazwę słynnego węgierskiego tokaju byli gotowi zapłacić kilka miliardów forintów - poinformował węgierski minister rolnictwa Jozsef Graf.
10.03.2006 21:30
W zeszłym roku europejski trybunał uznał, że Włosi nie mają prawa używać nazwy tokaju dla swoich win. Tokaj, nazywany "winem królów i królem win", to słodkie białe węgierskie wina z regionu o tej samej nazwie i wielowiekowej tradycji. Należą do tzw. wielkich win Europy.
"Winem królów i królem win" nazwał je władca Francji Ludwik XIV, kiedy dostał je w 1703 roku w darze od księcia Transylwanii Ferenca II Rakoczego. Tokaj pijali caryca Katarzyna II i Lew Tołstoj, Jonathan Swift i Wolter, Diderot i Jean Jacques Roussseau, Balzak i Gustaw Flaubert.
Minister Graf powiedział, że znacznie trudniejszą sprawą jest doprowadzenie do zakazu posługiwania się nazwą tokaju przez producentów spoza Europy. Rozmowy Węgier ze Stanami Zjednoczonymi i Australią w tej sprawie jeszcze nie przyniosły rezultatów.