Wbił się w chiński konsulat. Dopadły go policyjne kule
Policja w San Francisco zastrzeliła kierowcę samochodu, który wjechał w poniedziałek do holu placówki konsularnej Chin w USA. Nikt inny nie doznał obrażeń w tym zdarzeniu. Funkcjonariusze nadal nie mają wiedzy na temat tożsamości mężczyzny i przyczyn jego dziwnego zachowania.
10.10.2023 10:15
Pojazd, którym kierował niezidentyfikowany mężczyzna, wtargnął do holu chińskiego konsulatu w San Francisco. Wezwani na miejsce incydentu funkcjonariusze policji nawiązali kontakt z kierowcą, ale to doprowadziło do oddania przez jednego z policjantów strzałów ze służbowej broni.
Policja o poniedziałkowych wydarzeniach poinformowała na specjalnej konferencji prasowej. Sprawę zrelacjonowała rzeczniczka departamentu policji San Francisco, sierżant Kathryn Winters. Policjantka ujawniła, że wciąż nie ma pełnej wiedzy na temat szczegółów wypadku. Podała, że w szpitalu stwierdzono zgon kierowcy.
Wbił się w chiński konsulat. Dopadły go policyjne kule
Chińska placówka dyplomatyczna w San Francisco wydała natomiast osobne oświadczenie, w którym stwierdziła, że "niezidentyfikowana osoba wjechała brutalnie do sali konsulatu, stwarzając poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa personelu i osób znajdujących się na miejscu zdarzenia oraz powodując poważne zniszczenia".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Konsulat stwierdził także w oświadczeniu opublikowanym na koncie WeChat , że "zdecydowanie potępia ten brutalny atak". Jak podaje Reuters, sala, do której wjechał samochód, 10 października była nieczynna.
Stacja telewizyjna ABC z San Francisco poinformowała natomiast, że jej ekipa na miejscu zaobserwowała zakrwawionego mężczyznę, który był przenoszony na noszach do ambulansu. Nie sposób jednak zrekonstruować przebiegu zdarzeń. Policja prosi media o cierpliwość i tłumaczy, że śledczy nadal usiłują poskładać elementy tej skomplikowanej układanki.