Kluczowa droga dla Rosjan. Brytyjski wywiad ujawnia
Rosjanie skupiają się na zdobyciu drogi łączącej Donieck z Charkowem. Jak przekazał brytyjski wywiad, zajęcie tego strategicznego połączenia jest ważnym celem dla Rosji, która będzie próbowała posuwać się przez obwód doniecki.
"Rosja kontynuuje ostrzał wzdłuż głównej drogi łączącej Donieck z Charkowem, a zdobycie kontroli nad nią jest ważnym celem dla wojsk rosyjskich w ich próbach zajęcia pozostałej części obwodu donieckiego" - przekazało w niedzielę brytyjskie ministerstwo obrony.
Ważny cel dla Rosji
"Rosyjska artyleria kontynuuje ostrzał obszaru Słowiańska w Donbasie z okolic Izium na północy i z okolic Lisiczańska na wschodzie. Siły rosyjskie prawdopodobnie poczyniły dalsze niewielkie postępy terytorialne w okolicach Popasnej. Ostrzał z Izium nadal koncentruje się wzdłuż osi głównej drogi E40. Kontrola nad drogą E40, która łączy Donieck z Charkowem, będzie prawdopodobnie ważnym celem dla Rosji, która będzie próbowała posuwać się przez obwód doniecki" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa intensywny ostrzał
Rosyjskie siły w ciągu ostatniej doby ostrzelały Charków i cztery powiaty obwodu charkowskiego na wschodzie Ukrainy - poinformował szef władz tego regionu Ołeh Syniehubow. Zginęła jedna osoba, a trzy zostały ranne.
W sobotę armia rosyjska ostrzelała rejony (powiaty): iziumski, bohoduchiwski, czuhujiwski i charkowski. Nocą zaatakowano rakietami dzielnice Osnowiańską i Słobidską w Charkowie.
Wieczorem w sobotę w miejscowości Peczenihy wskutek ostrzału zapalił się budynek mieszkalny. Zginęła 20-latka. Łącznie w obwodzie zostały ranne tego dnia trzy osoby. Ostrzały spowodowały pożary i zniszczenia, w tym mieszkań i szkoły.
Zobacz też: Gigantyczna eksplozja rosyjskiego czołgu T-80BV. Ukraińska artyleria w akcji
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski