Ważne słowa na pogrzebie ofiary księdza-proboszcza. "Pamięć o tym koszmarze długo nie przeminie"

• Gdzie i kiedy odbył się pogrzeb? Pogrzeb Anatola Czaplickiego miał miejsce w sanktuarium św. Faustyny na warszawskiej Woli.
• Kto przewodniczył uroczystości? Liturgii przewodniczył metropolita warszawski abp Adrian Galbas, a koncelebrował bp polowy WP Wiesław Lechowicz.
• Dlaczego doszło do zbrodni? Konflikt dotyczył umowy darowizny nieruchomości, którą zamordowany zawarł z księdzem.

Podczas uroczystości pogrzebowej abp Adrian Galbas wyraził głęboki żal z powodu tragicznej śmierci Anatola Czaplickiego. - Nie przestajemy być tym wstrząśnięci - powiedział podkreślając, że pamięć o tej zbrodni pozostanie na długo w świadomości społecznej. Arcybiskup zwrócił uwagę na potrzebę nawrócenia i jedności z Chrystusem.

- Wiem, że jest wam ciężko. Wszyscy jesteśmy przybici, przygnieceni, zmasakrowani (...) wiemy, iż pamięć o tym koszmarze długo nie przeminie. Ludzie będą latami opowiadać, że była taka zbrodnia, że ksiądz oszukał i zamordował bezdomnego i bezbronnego człowieka - mówił abp Galbas.

Abp Galbas dodał, że choć wielu duchownych "prowadzi święte i gorliwe życie", to jednak "natura zła jest taka, że jest ono bardziej widoczne i bardziej krzykliwe".

Do tragicznego zdarzenia doszło 24 lipca, kiedy to między księdzem-proboszczem Mirosławem M. a Anatolem Cz. wywiązała się sprzeczka. W jej wyniku duchowny miał zaatakować 68-latka siekierą, a następnie podpalić go. Konflikt miał związek z umową darowizny nieruchomości, którą zamordowany zawarł z księdzem.

Abp Galbas podkreślił, że Anatol Cz. był osobą niezwykłą, znaną z dobroci i świadomości wiary. - Choć nie miał własnego domu, miał coś, czego nie sposób kupić ani zdobyć - dobroć, świadomość wiary - mówił arcybiskup. Wspomniał również o jego działalności jako wolontariusza.

Kościół zadeklarował pełną współpracę z organami śledczymi w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności zbrodni. Rzecznik archidiecezji warszawskiej, ks. Przemysław Śliwiński, poinformował, że abp Galbas zwróci się do Stolicy Apostolskiej z wnioskiem o wydalenie księdza ze stanu kapłańskiego.

Metropolita warszawski przeprosił wiernych za zbrodnię popełnioną przez duchownego. - Przepraszam też was, bracia i siostry, że musicie przez to wszystko przechodzić - powiedział. Podkreślił również, że sprawca, mimo popełnionego czynu, pozostaje jego bratem w wierze.

Śledczy zmienili zarzut dla podejrzanego na zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Kościół oczekuje na sprawiedliwy wyrok sądu.

Czytaj także:

Wyprzedzili TVP. Jest nowy lider wśród telewizji

Duda śpiewał z Nawrockim. Włożyli identyczne koszulki