Wątpliwości szefa rosyjskiego MON
Minister obrony Rosji Siergiej
Iwanow oświadczył w niedzielę, że nie dysponuje wiarygodnymi
informacjami o śmierci znanego czeczeńskiego dowódcy polowego
Szamila Basajewa.
Nie posiadam danych w sposób wiarygodny potwierdzających, że Basajew nie żyje, ale nie mam wątpliwości, że wcześniej czy później to nastąpi - powiedział Iwanow w bazie wojskowej w Chankale, koło stolicy Czeczenii Groznego.
We wtorek szef rosyjskiego sztabu generalnego generał Anatolij Kwasznin nie wykluczył, że wojska rosyjskie mogły zabić Basajewa.
Szamil Basajew także został zlikwidowany, lecz jego ciała dotychczas nie znaleziono - powiedział w stolicy Czeczenii Kwasznin nawiązując do informacji o zabiciu innego dowódcy bojowników, Jordańczyka al-Chattaba.
Rosjanie podali w ubiegłym tygodniu, że al-Chattab zmarł 19 marca. Strona rosyjska utrzymuje, że zginął podczas operacji wojsk federalnych w Czeczenii, źródła czeczeńskich separatystów utrzymują, że Jordańczyk został otruty. Obie strony potwierdzają zgon dowódcy.
Zarówno Chattab, jak i Basajew uchodzili za głównych wrogów rosyjskich sił w trwającej od jesieni roku 1999 wojny w Czeczenii.
Według rosyjskiej prasy, Jordańczyk Chattab był przedstawicielem Osamy bin Ladena na Północnym Kaukazie. Również Stany Zjednoczone podejrzewały Chattaba i Basajewa o powiązania, także finansowe, z bin Ladenem i jego terrorystyczną organizacją al-Qaeda. (and)