Waszyngton wyśle siły specjalne do Kijowa? "Są obawy, że to może sprowokować Putina"
Amerykańskie władze wojskowe i Departament Stanu rozważają wysłanie kilkudziesięciu żołnierzy sił specjalnych w celu ochrony ambasady USA w Kijowie - poinformował amerykański dziennik "The Wall Street Journal". Jednocześnie wewnątrz amerykańskiej administracji istnieje wiele obaw co do tego, jak ten ruch może wykorzystać Rosja.
23.05.2022 | aktual.: 23.05.2022 12:07
Prezydent USA Joe Biden nie zapoznał się jeszcze z propozycją Pentagonu i resortu dyplomacji w tej sprawie, ponieważ - na obecnym etapie - trwają dopiero wstępne ustalenia. Jeśli jednak głowa państwa zatwierdzi wysłanie sił specjalnych do Kijowa, amerykańskie wojska przybędą do Ukrainy tylko w celu ochrony ambasady, znajdującej się w zasięgu rosyjskich rakiet - zadeklarowali urzędnicy w Waszyngtonie, cytowani przez "The Wall Street Journal" ("WSJ").
To sprowokuje Putina?
Jak podkreślono na łamach dziennika, obecność sił zbrojnych USA w Ukrainie oznaczałoby odejście od początkowej obietnicy Bidena, że żadne amerykańskie wojska nie zostaną wysłane do tego kraju.
"Administracja prezydenta stara się rozwiać obawy Departamentu Stanu, że silna, rzucająca się w oczy ochrona ambasady, może sprowokować prezydenta Rosji Władimira Putina (do ataku na siły USA i amerykański personel – red.). Jednocześnie wskazuje, że placówka musi posiadać środki do odparcia potencjalnego rosyjskiego ataku, gdyby w Kijowie znów wybuchły walki" - oceniono w artykule "WSJ".
W najbliższym czasie Departament Stanu zapewni ambasadzie w Kijowie własną ochronę w postaci korpusu strażników z Dyplomatycznej Służby Bezpieczeństwa USA.
Misja dyplomatyczna Stanów Zjednoczonych w Kijowie jest tradycyjną europejską ambasadą, a nie ufortyfikowanym kompleksem, charakterystycznym dla tych części świata, gdzie zagrożenia bezpieczeństwa mają bardziej długotrwały charakter (jak np. w Iraku).
Jak przekazał "WSJ", amerykańscy urzędnicy uważają atak na placówkę w Ukrainie za mało prawdopodobny, lecz mimo to "niechętnie" wysyłają amerykańskich dyplomatów do stref aktywnych działań wojennych.
Powrót do Kijowa
Ambasada USA w Kijowie została ponownie otwarta 18 maja. Misję dyplomatyczną zamknięto 14 lutego, na 10 dni przed inwazją Rosji na Ukrainę, a pracownicy placówki spędzili pierwsze dwa miesiące wojny w Polsce.
Również 18 maja amerykański Senat jednogłośnie zatwierdził nominację Bridget Brink na ambasadora USA na Ukrainie. Pochodząca z Michigan i mówiąca po rosyjsku dyplomatka, kierowała dotychczas misją Stanów Zjednoczonych na Słowacji.
Źródło: PAP