PolskaWaszczykowski po zamachu w Nicei: nikt na świecie nie jest w tej chwili bezpieczny

Waszczykowski po zamachu w Nicei: nikt na świecie nie jest w tej chwili bezpieczny

• Polska ma obowiązek solidarnie walczyć przeciwko terroryzmowi - powiedział Waszczykowski w TVP1
• Waszczykowski: w tej chwili nie mogę potwierdzić informacji medialnych, że wśród ofiar zamachu są Polacy
• Nikt na świecie nie jest w tej chwili bezpieczny - dodał Waszczykowski
• Jesteśmy z wami, Francuzi kochani - powiedział Waszczykowski

Waszczykowski po zamachu w Nicei: nikt na świecie nie jest w tej chwili bezpieczny
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

15.07.2016 | aktual.: 15.07.2016 09:59

Jeśli w kraju tak doświadczonym w walce z terroryzmem, jak Francja, dochodzi systematycznie do ataków, to można powiedzieć, że nikt na świecie nie jest w tej chwili bezpieczny - powiedział szef MSZ Witold Waszczykowski. Złożył kondolencje społeczeństwu francuskiemu po zamachu w Nicei.

- Chciałem złożyć kondolencje społeczeństwu francuskiemu, wczoraj w nocy sms-owałem do ambasadora francuskiego (w Polsce) i składałem kondolencje. Premier Beata Szydło też wyrażała swój smutek z tego faktu, co się stało. Jesteśmy z wami, Francuzi kochani - powiedział Waszczykowski w piątek w TVP1.

Waszczykowski dodał, że polskie MSZ obecnie weryfikuje informacje o narodowości ofiar zamachu. - Niektóre media zachodnie, np. brytyjski "Guardian" podał, (że wśród ofiar) są Polacy. My do tej pory, ze służb francuskich, czy naszych służb konsularnych z Francji, tych informacji nie mamy, nie możemy potwierdzić - podkreślił.

Jak zauważył, "jeśli w kraju tak doświadczonym w walce z terroryzmem, jak Francja, mającym tak rozbudowane i doświadczone służby, dochodzi systematycznie do ataków, to można powiedzieć, że nikt na świecie nie jest w tej chwili bezpieczny".

Szef MSZ dodał, że Polska ma obowiązek solidarnie walczyć przeciwko terroryzmowi. - Polska nie jest w tej chwili zaangażowana w bezpośrednią walkę z Państwem Islamskim, polskie samoloty, jeśli polecą do Kuwejtu, to będą prowadziły tylko misje patrolowe, polscy żołnierze, jeśli będą w Iraku i Jordanii, to będą tylko szkolili żołnierzy irackich, którzy są bezpośrednio zaangażowani w walkę z Państwem Islamskim - zaznaczył.

Pytany, czy jest możliwe większe zaangażowanie polskich sił w walce z Państwem Islamskim, Waszczykowski powiedział: "Można to przewidzieć, jeśli sytuacja będzie tego wymagała. Na razie nikt od nas tego nie wymaga, nikt nas nie prosi o więcej".

Pytany, na ile wydarzenia w Nicei będą dla polskiego rządu argumentem w sporze o politykę azylową, prowadzoną przez UE, szef MSZ powiedział: "To nie jest argument, którego używamy, dlatego, że osoba, która dokonała tej zbrodni, to był Francuz pochodzenia tunezyjskiego, więc być może urodzony we Francji albo wychowany (w tym kraju), nie przyszedł z falą uchodźców. Ale oczywiście w tej fali uchodźców są osoby, które są kojarzone z Państwem Islamskim".

Szef MSZ podkreślił też, że proponowana przez UE relokacja uchodźców jest "absolutnie nie do przyjęcia przez Polskę".

Według najnowszego bilansu w ataku na południu Francji zginęły 84 osoby, a 18 pozostaje w stanie krytycznym. Wśród ofiar śmiertelnych są dzieci. Według policji za zamach odpowiada mężczyzna pochodzenia francusko-tunezyjskiego, urodzony w Tunezji. Do ataku doszło w czwartek późnym wieczorem na nadmorskiej promenadzie, na której zgromadzeni mieszkańcy i turyści oglądali pokaz fajerwerków z okazji Dnia Bastylii, święta narodowego Francji. W zgromadzony tłum wjechała biała ciężarówka.

Źródło artykułu:PAP
atakciężarówkanicea
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (121)