PolskaWassermann: złożyłem wniosek o zawieszenie szefa ABW

Wassermann: złożyłem wniosek o zawieszenie szefa ABW

Nie ma wątpliwości, że była to skuteczna próba samobójcza - powiedział koordynator ds. służb specjalnych Zbigniew Wassermann, przedstawiając w Sejmie informację rządu na temat okoliczności śmierci Barbary Blidy. Jednak - jak dodał - złożył wniosek o zawieszenie szefa ABW do czasu wyjaśnienia sprawy. Z kolei Zbigniew Ziobro zapowiedział, że opinia publiczna pozna wszystkie szczegóły dotyczące śledztwa w sprawie śmierci Blidy.

Wassermann: złożyłem wniosek o zawieszenie szefa ABW
Źródło zdjęć: © PAP

25.04.2007 | aktual.: 26.04.2007 03:22

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/barbara-blida-nie-zyje-6038708365881985g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/barbara-blida-nie-zyje-6038708365881985g )
Barbara Blida nie żyje

Złożyłem wniosek do premiera Jarosława Kaczyńskiego o zawieszenie do czasu wyjaśnienia sprawy szefa ABW Bogdana Święczkowskiego - poinformował minister-koordynator ds. służb specjalnych Zbigniew Wassermann.

"Nie było szamotaniny"

Nie było szamotaniny przedstawicieli ABW z Barbarą Blidą - oświadczył Wassermann. Nie możemy wytwarzać atmosfery, że ABW zabiło panią Blidę. Jego zdaniem, z pytań części posłów wynika "obraz całkowicie odwrócony". Zapewnił, ze nikt nie unika rzetelnego wyjaśnienia sprawy i ewentualnego ukarania tych, którzy zawinili.

Wręcz nieuczciwe jest - według ministra - stawianie tez, że śmierć Blidy była efekt zamierzonych działań ABW. Wassermann dodał, ze czynność była do pewnego etapu dokumentowana filmowo; nie rozwinął tej wypowiedzi.

Blida postrzeliła się podczas przeszukania jej domu przez ABW. Miała ona być zatrzymana wraz z innymi osobami w śledztwie, dotyczącym afer w przemyśle węglowym z lat dziewięćdziesiątych.

Wassermann powiedział, że śledztwo, w którym uczestniczyła Blida, wszczęto w Katowicach w marcu 2006 r. co do korupcji w spółkach węglowych, a czynności prokuratura przekazała ABW. 14 osób miało być objętych zarzutami, w tym Blida.

"O 6.15 nastąpiło tragiczne wydarzenie"

Jak mówił minister, zgodnie z planem śledztwa o 6.05 czworo funkcjonariuszy ABW weszło do mieszkania Blidy, gdzie była ona i jej mąż. Poprosiła o skorzystanie z toalety, na co jej pozwolono. Do łazienki udała się wraz z funkcjonariuszką ABW.

Przebieg wydarzeń był błyskawiczny: o 6.15 nastąpiło tragiczne wydarzenie - powiedział minister. Dodał, że został oddany strzał z broni palnej. Rana okazała się śmiertelna. Wezwano karetkę, ale reanimacja nie przyniosła skutku.

ABW nie dyskutuje z poleceniem prokuratora, lecz je wykonuje- dodał Wassermann. Przypomniał, że prawo pozwala na przeszukania od godz. 6 rano.

Wassermann przyznał, że nie wiedział wcześniej o zatrzymaniu Blidy przez ABW. Zaznaczył, że nie musiał o tym wiedzieć i nikt nie miał obowiązku go o tym poinformować.

"Według ABW nie było czasu na przeszukanie mieszkania"

Według ministra, ABW wiedziała, że niektóre z osób, które miały być zatrzymane, mogą mieć broń, bo są myśliwymi. Nie było jednak twardego sprawdzenia tej okoliczności - ujawnił. Dodał, że - według funkcjonariuszy ABW - nie było czasu na przeprowadzenie przeszukania mieszkania, bo Blida poprosiła o możliwość skorzystania z toalety.

Mamy do czynienia z nałożeniem się pewnych warunków, których ocena musi wpływać na zachowanie się funkcjonariuszy - powiedział Wassermann. Przyznał, że mogło uśpić czujność funkcjonariuszy to, że nie była to akcja wobec kryminalisty, lecz kobiety i znanej osoby i dlatego np. nie założono Blidzie kajdanek. Być może wtedy nie doszłoby do tragedii - dodał. Czy symbolem IV RP będzie łomotanie w drzwi o 6 rano?

Zadając pytania, niektórzy posłowie dokonywali ocen tego, co się stało. Co pan robi w ławach rządowych, czy wie pan co to jest polityczna odpowiedzialność? - pytał Wassermanna poseł PO Konstanty Miodowicz. Cezary Grabarczyk z PO dopytywał, czy to nie była kampania wyborcza jednego z kandydatów na marszałka Sejmu.

Czy symbolem IV RP będzie łomotanie w drzwi o 6 rano? - chciała wiedzieć Katarzyna Piekarska z SLD. Lech Kuropatwiński z Samoobrony próbował zaś dociekać, dlaczego Sejm nie zajął się samobójstwami z początku lat 90., do których miało - zdaniem posła - dochodzić w wyniku reform Leszka Balcerowicza.

Ziobro: czynności ABW miały charakter rutynowy

Z kolei Zbigniew Ziobro powiedział, że działania ABW w żadnej mierze nie przesądzały o złożeniu wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec Barbary Blidy.

Jak podkreślił Ziobro, chodziło tylko o zapewnienie możliwości przeprowadzenia czynności: przesłuchania Blidy w charakterze podejrzanej, wyeliminowanie wszystkich zachodzących w tej sprawie obaw matactwa oraz dokonania konfrontacji z innymi osobami. Charakter zarzutów i zgromadzonych dowodów zadecydował o tym, że czynności ABW miały charakter rutynowy - mówił Ziobro.

Ziobro ujawnił, że śledztwo wszczęto na podstawie zeznań b. posła SLD Ryszarda Zająca, który poinformował o korupcyjnych powiązaniach Kmiecik i Blidy. Blidę obciążały też zeznania samej Barbary Kmiecik. Kobieta przyznała, iż za pośrednictwem Barbary Blidy przekazywała w latach dziewięćdziesiątych łapówki prezesowi jednej ze spółek węglowych Zbigniewowi G. Minister stwierdził, że Blida i Kmiecik utrzymywały kontakt, więc istniało niebezpieczeństwo wpływania na zeznania Barbary Kmiecik.

Według Ziobry istnieje także wątek "sponsorowania" przez Kmiecik przebudowy domu Blidy, budowy basenu, zakupu mercedesa i wyjazdów zagranicznych Blidy. Kmiecik miała też obdarowywać Blidę drogimi prezentami: ubraniami i perfumami. Blidzie groziłoby do 5 lat więzienia.

Po śmierci Barbary Blidy, Kmiecik została ponownie przesłuchana. Podtrzymała wcześniejsze zeznania.

Sejm nie przyjął informacji rządu

Minister sprawiedliwości zaznaczył, że "zwracano uwagę, żeby nie było wiedzy osób trzecich, w tym mediów" o rewizji u Blidy. Dodał, że prokuratura przesłuchała już męża Blidy co do śmierci żony.

Ziobro zapewnił także, że zlecił prokuraturze zbadanie okoliczności zdarzenia. Poinformował, że mają zostać ujawnione wszelkie materiały z tej sprawy tak, by - jak powiedział Prokurator Generalny - każdy mógł sobie wyrobić zdanie na ten temat.

Wobec sprzeciwu posłów SLD i PO, Sejm nie przyjął informacji rządu na temat okoliczności śmierci byłej posłanki SLD i minister budownictwa Barbary Blidy.

Źródło artykułu:PAP
śmierćbarbara blidaabw
Zobacz także
Komentarze (1)