Wassermann zeznawał w prokuraturze ws. służb specjalnych
Były minister - koordynator ds. służb specjalnych Zbigniew Wassermann (PiS) zeznawał w płockiej prokuraturze okręgowej w tajnym śledztwie w sprawie związanej z działalnością służb specjalnych.
- Rzecz, którą należało wyjaśnić, dało się szybko i sprawnie wytłumaczyć, dlatego nie trwało to zbyt długo - powiedział Wassermann po wyjściu z prokuratury. Przyznał, że zeznawał jako świadek w sprawie, dotyczącej działalności służb i objętej klauzulą tajności. - Nie mogę nic więcej powiedzieć - zastrzegł.
Wassermann oświadczył, iż z racji pełnionej w przeszłości funkcji ministra koordynatora ds. służb specjalnych jest wzywany w podobnych sprawach, a jego wiedza jest wówczas pomocna dla prokuratorów. - Prokurator miał podstawy do tego, żeby o tej sprawie ze mną rozmawiać. Ona rzeczywiście wiąże się w dość istotny sposób ze szczegółowymi rozwiązaniami, dotyczącymi funkcjonowania służb i moja wiedza pewnie będzie użyteczna - wyjaśnił Wassermann.
Przed wejściem do prokuratury Wassermann mówił, iż nie wie w jakiej sprawie został wezwany, przyznał jedynie, że domyśla, iż sprawa objęta jest klauzulą tajności, ponieważ został zwolniony z tajemnicy państwowej. Rzecznik płockiej prokuratury okręgowej Iwona Śmigielska-Kowalska odmówiła jakichkolwiek informacji na temat śledztwa oraz powodów wezwania Wassermanna. Przyznała jedynie, że faktycznie prowadzone jest tam śledztwo z klauzulą tajności. - Z tego powodu nie mogę podać żadnych informacji w tej sprawie - powiedziała Śmigielska-Kowalska.