Wasilewski: jestem ostrożnym optymistą
Kandydat PO na prezydenta Lublina, nauczyciel akademicki Adam Wasilewski uważa, że kampania wyborcza była spokojna. Jak dodał, jest optymistą, ale bardzo ostrożnym, co do swojego zwycięstwa.
Ja mam nadzieję, że wygram - opierając się na sondażach - ale pamiętam, że Andrzej Pruszkowski według sondaży miał wejść do II tury, a nie wszedł - powiedział po głosowaniu Wasilewski.
Jego zdaniem frekwencja w Lublinie wyniesie około 40%, podobnie jak w I turze. To dobrze rokuje. Większa frekwencja sprzyja mi - zaznaczył.
Kampania wyborcza była spokojna. Obawiałem się bardziej agresywnych działań, a ja się źle czuję w zetknięciu z agresją - dodał kandydat PO.
Wasilewski był drugi w I turze wyborów; zdobył 24,10% głosów. W II turze rywalizuje z kandydatką Lewicy i Demokratów, znaną działaczką lewicową Izabellą Sierakowską, która dwa tygodnie temu zdobyła 25,31% głosów. Trzeci był Pruszkowski (PiS) - 20,69% głosów.
Przed II turą Wasilewski zdobył poparcie PiS. Sondaż "Gazety Wyborczej" wskazywał, że chce na niego głosować 49% lublinian, podczas gdy na Sierakowską 31%. 16% pytanych nie wiedziało, na kogo chce głosować, a 4% odmówiło odpowiedzi.