Wasilewski: Andrzej Duda stara się być bohaterem jak z bajki (Opinia)
Prezydent RP Andrzej Duda już od 4 lat przemierza Polskę i objaśnia Polakom świat na rocznicowych imprezach i podczas wizyt gospodarskich w małych miasteczkach. Jego opowieść o uczciwych i pracowitych Polakach przypomina cytaty ze starych książeczek dla dzieci.
Andrzej Duda ma misję. Jest nią "usłyszeć od normalnej polskiej rodziny: »proszę pana, żyje nam się lepiej niż przedtem«". Duda podkreśla, że za konkretne rozwiązania jest odpowiedzialny rząd. Ale też przypomniał kilka razy od wakacji – że to on "ogłaszał program 500+ na konwencji PiS" już w roku 2013. I że jest z tego dumny.
A zatem to nasz bohater, nasz prezydent jest głównym inicjatorem; rząd i partia to pracowici wykonawcy.
Co zainicjowało tę misję i skąd się wywodzi jego etos? Prezydent pokazuje się nam jako uczeń Lecha Kaczyńskiego, towarzysz jego podróży i ucho jego strategicznych zwierzeń. Jako uczeń byłego prezydenta, którego misja została przerwana, może wspominać, czego zmarły tragicznie polityk go uczył; wyjawiać, jak Lech Kaczyński by coś ocenił.
Czasami bywa to podniosłe, czasami żartobliwe, a czasami trudno powiedzieć. Np. ukazując Kaczyńskiego jako głosiciela romantycznych wizji, mówi: "romantyczny jest port w Świnoujściu".
W tym samym wystąpieniu usłyszymy też trawestację piosenki ludowej o gazociągu: "W zielonym gaju ptaszki śpiewają nad zaworem". Romantyczny port gazowy i ptaszki nad zaworem są i podniosłe. I trochę groteskowe..
Nareszcie sprawiedliwość
Andrzej Duda jak niewielu dziś polityków potrafi pojechać do ludzi i na nich się skupić. Powiedzieć im, że są uczciwi i gospodarni: "Dzięki uczciwym ludziom Sianów kwitnie".
"Płacę podatki, ale państwo również coś mi w zamian oferuje" – ten cytat pokazuje, dlaczego, według prezydenta, ludzie doceniają obecną władzę. To władza przyniosła sprawiedliwość społeczną, a Andrzej Duda stoi na straży tej sprawiedliwości.
I jak np. brexit zyskał popularność pod hasłem "Odzyskać kontrolę", tak w narracji prezydenta uczciwemu ludowi polskiemu przywrócono sprawiedliwość i godność zarazem (a godność wyraża się w programach transferu społecznego). "Sprawiedliwego dzielenia dóbr przez długi czas u nas nie było" – mówi prezydent.
I powtarza mniej więcej co trzecie przemówienie, że zaczęło się ono 4 lata temu, a 500+ jest elementem tego procesu. "To nie jest jałmużna, to jest normalne dzielenie pieniędzy, które do budżetu wpłacili podatnicy, czyli Państwo". Dzięki tej konstrukcji rząd oddaje podatnikom ich pieniądze.
Sondaż prezydencki WP. Michał Kamiński komentuje
Kartofle i ośmiorniczki
Przy okazji nie pozwala kraść tym, którzy są za tę niesprawiedliwość odpowiedzialni. Sprawiedliwość nastała dopiero teraz, bo wcześniej ktoś jadł same kartofle, a ktoś inny ośmiorniczki.
Andrzej Duda nie stawia przed ludźmi innych zadań niż to, by byli tacy, jakimi są obecnie. By byli dobrymi ludźmi. Mówi rolnikom: "Dziękuję, że dbacie o ziemię i bohaterów". Mówi wojskom obrony terytorialnej: "Udowodniliście swoją wartość jak polskie rycerstwo". Mówi matkom, że "rodzina jest najważniejsza komórką, bo przynosi państwu dzieci", a "kobieta jest ogromnie szanowana u nas".
W związku z tym znosi typową dla klasy średniej presję sukcesu, aspiracji, całego wyścigu szczurów w miastach – bo to rodzina i poświęcenie jej życia jest najważniejsze.
Prezydent w swej opowieści o Polsce docenia też polski styl życia – nie każe ograniczać diety, przechodzić na wegetarianizm, ćwiczyć co rano – po prostu: "Nikt nie będzie nam odbierał naszych wzorców kulturowych i nas zmieniał na siłę".
Jak w amerykańskiej prasie
Żeby docenianie wybrzmiało mocniej, podkreśla, że poprzednia władza polskich uczciwych ludzi nie doceniała. Technika stosowana przez Andrzeja Dudę to ta sama, która zadziałała w najlepszym nagłówku kursów wysyłkowych w amerykańskiej prasie: "Śmiali się, kiedy usiadłem przy fortepianie, ale kiedy zacząłem grać…". Na przykład podczas wystąpienia do wojsk obrony terytorialnej prezydent mówił: "Wcześniej się z was naśmiewali, ale udowodniliście …".
W opowieści Dudy o Polsce mamy też ciąg cytatów na temat walk o niepodległość, w których Powstanie Warszawskie i Sierpień ’80 są milowymi krokami.
Jednak w szeregi walczących może być włączony każdy, zwłaszcza ci, którzy na początku III RP nie byli w tej materii docenieni, np. wieś. Dlatego np. podczas obchodów powstania Batalionów Chłopskich Pan Prezydent wspomina świętowanie 12 lipca – Dnia Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej. Innymi słowy, rolnicy też nareszcie mogą zostać włączeni w okopy walki z komunizmem.
Co ważne, Andrzej Duda stara się wyborców przekonać, że Polacy wciąż muszą być gotowi walczyć o swoją niepodległość; a podczas walki "dla nas, Polaków, to jest najważniejsze, by wszyscy obywatele Rzeczypospolitej, niezależnie od tego, jakiej są narodowości, byli wobec niej lojalni".
Tę gotowość do walki i tę chęć upamiętnienia historii Pan Prezydent zawarł krótko w życzeniach dla Sianowian: "żebyście byli chorzy na Polskę".
Świat z książeczki dla dzieci
W tej pełnej upamiętnień opowieści o tym, jak dzisiejsi Polacy stają się godnymi spadkobiercami swych przodków, w oczy rzuca się jej stylistyka. Można ją określić jako pisaną w podniosłym stylu książeczkę dla dzieci; z podniosłością typową dla czasów przed pierwszą wojną oraz z frazami rodem z PRL. A więc kiedy prezydent zawitał do Włodawy, cieszył się, "że mógł na własne oczy zobaczyć, jaką piękną ziemią zaczyna się Polska".
Taka opowieść o Polsce Andrzeja Dudy ma w sobie urok dzieciństwa znanego z książeczek sprzed wieku i odpowiednią podniosłość wobec tego, co nasze. I to działa.
Dr hab. Jacek Wasilewski zajmuje się naukowo i praktycznie storytellingiem i metodami perswazji. Jest trenerem wystąpień publicznych. Napisał m.in. książki "Opowieści o Polsce. Retoryka narracji" oraz "Prowadzeni słowami. Retoryka motywacji w komunikacji społecznej".